Udział Peji, a właściwie Ryszarda Andrzejewskiego w TVN-owskim Agencie był dla większości jego fanów sporym zaskoczeniem. Raper zawsze kreował się na bezkompromisowego "ulicznika", gardzącego wszelką komercją. Między innymi na tym tle już prawie dekadę trwa jego konflikt z Jackiem Granieckim, lepiej znanym jako Tede, który nie raz pojawiał się w TVN. Zagrał nawet policjanta w jednym z odcinków Heli w opałach. Rychu wyśmiał ten występ w jednym ze swoich kawałków nazywając Jacka "ku*wą z TVN-u".
Oczywiście Tede nie byłby sobą, gdyby nie wypomniał "koledze" po fachu hipokryzji.
Wygląda na to, że stare utwory Peji kryją jeszcze więcej niespodzianek. Fani hip-hopu przypominają album Reedukacja. Okazuje się, że poznański raper wyjątkowo upodobał sobie zarówno sam TVN, jak i gwiazdy stacji. O czym pisaliśmy 7 lat temu (!) na łamach Pudelka. Zobacz: Peja wyśmiewa Rusin i Kazadi! "DUŻY ZAD", "CZULE OBCIĄGA" (POSŁUCHAJ)
W utworze Nietakt, Peja standardowo rapuje o "złych kobietach", które chcą go wykorzystać. Przy okazji dostaje się Kindze Rusin, Patrycji Kazadi i… Grażynie Torbickiej. Jednak w kontekście występu w programie najciekawszy wydaje się wers o tej pierwszej, która od początku jest prowadzącą Agenta.
Ty czego chcesz ode mnie, czym chcesz mnie skusić, masz seksapilu jak go nie ma Kinga Rusin - brzmią wersy utworu. Przecież nie znów się ślini na mój widok kolejna głupia pi*da sika w gacie, jak Grażyna Torbicka na widok Stinga. Ruszaj się dziewczyno, nie jestem Tedem Bandim i wymienię te znaczące spojrzenia na trasie z Gandim. Pozdrowienia dla bandy, stronię od hulanych zadym choć paliłem duże zady jak te Patrycji Kazadi.
Myślicie, że Kinga zna ten utwór? A może na planie produkcji Rychu przeprosił celebrytkę za to niezbyt pochlebne porównanie? Posłuchajcie: