Trwa ładowanie...
Przejdź na

Kelly Clarkson bije swoje dzieci? "Danie klapsa dzieciom jest czymś zupełnie normalnym"

142
Podziel się:

Wokalistka twierdzi, że ma na myśli "delikatne klepnięcie w pupę". Spadnie na nią fala krytyki?

Kelly Clarkson bije swoje dzieci? "Danie klapsa dzieciom jest czymś zupełnie normalnym"

Po wygranej w amerykańskim Idolu, Kelly Clarkson wróżono spektakularną, wieloletnią karierę. Wybitnie uzdolniona wokalnie Kelly nie zakochała się jednak w blichtrze czerwonego dywanu, a w wyścigu o miano największej amerykańskiej gwiazdy pop wyprzedziło ją kilka mniej zdolnych, za to przebojowych koleżanek.

Clarkson od pięciu lat wychowuje dzieci swoje oraz te z poprzedniego związku męża. Wokalistka oddała się życiu rodzinnemu, a aktywność zawodową ogranicza do grywania koncertów. W jednym z ostatnich wywiadów Kelly bardzo szczerze opowiedziała o tym, jak radzi sobie z gromadką pociech:

Wiem, że wielu ludzi ma z tym problem. Dla mnie danie klapsa moim dzieciom jest czymś zupełnie normalnym. Nie chodzi oczywiście o modne uderzenie, a jedynie lekkie klepnięcie - przyznała szczerze.

Zdradziła też, że z chwilami kryzysu radzi sobie alkoholem:

Wino jest niezbędne. Dzieci są naprawdę świetne, mówią śmieszne rzeczy, wiele mnie nauczyły. Wiem, że to brzmi głupio, ale dzieci uczą cię, jak być lepszym człowiekiem - powiedziała.

Może spodziewać się fali krytyki po tym wywiadzie?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(142)
Gość
6 lat temu
Nareszcie ktoś normalny... !!
Gość
6 lat temu
Przez bezstresowe wychowanie później rosną recydywy. Niestety, smutne ale tak jest...
Gość
6 lat temu
Ma racje! Grunt to zdrowe podejście do takich spraw. Dawanie klapsów jest normalne, choć w tych czasach pewnie zaraz dostanie paragraf
gość
6 lat temu
Też dostawalem klapsy i nie mam do nikogo o to żalu. Mało tego czuje się szczesliwym człowiekiem
Gość
6 lat temu
Bo jest
Najnowsze komentarze (142)
Kkk
3 lata temu
Nie no jasne klaps lekki jak najbardziej i winko oczywiście te klapsy to przed czy po butelce winka? Czy na kacu gdzie lep pęka a dzieciak się nie słucha? Spoko fajnie. Ja nawet na psa ręki nie podniosę swojego żeby nie myślał że chce go uderzyć a co dopiero na własne dziecko... Tym bardziej picie alkoholu przy dzieciach... Nie wiem jak to skomentować... Nie wiem nie napili się ci ludzie w młodości jak dzieci nie mieli? Alko ich relaksuje? To do aa
Kkk
3 lata temu
Nie no jasne klaps lekki jak najbardziej i winko oczywiście te klapsy to przed czy po butelce winka? Czy na kacu gdzie lep pęka a dzieciak się nie słucha? Spoko fajnie. Ja nawet na psa ręki nie podniosę swojego żeby nie myślał że chce go uderzyć a co dopiero na własne dziecko... Tym bardziej picie alkoholu przy dzieciach... Nie wiem jak to skomentować... Nie wiem nie napili się ci ludzie w młodości jak dzieci nie mieli? Alko ich relaksuje? To do aa
gość
6 lat temu
Dla mnie jednak klapsy sa nie fair. Jak dziecku nie spodoba sie zachowanie mamy i podejdzie i da jej "lekkiego klapsa" to jak to odbierze? Sama dostawalam klapsy i jakos nie mam problemow w doroslym zyciu, ale to byl przejaw bezsilnosci moich rodzicow i wzbudzalo to we mnie wscieklosc kiedy bylam dzieckiem.
gość
6 lat temu
mało tego, sama pewnie liście zbiera od starego, i gicior, wszystko jak należy
gość
6 lat temu
A niby za co miałaby być ta krytyka?
gość
6 lat temu
czy ktoś kto da klapsa jest wyrodną matka? nikt nie mowi o alkocholikach którzy maltretują własne dzieci a to różnica!
Gość
6 lat temu
Kolejny news z d**y. Prawda jest taka, ze powiedziala to, co wiekszosc osob mysli, ale przez poprawnosc polityczna tudziez obyczajowa sie do tego nie przyznaje. Czasy sie zmienily, ale czy znajdzie sie ktos z pokolenia 30+, kto klapsa nigdy nie dostal?
gość
6 lat temu
no w koncu jakas madra kobita!!
Gość
6 lat temu
Ja dostalam klapsa nieraz i nic mi nie jest!!!!
Gość
6 lat temu
Patologiczna g******a. Oby sama kiedyś dostała klapsa a najlepiej w ten tłusty pysk. Jedna opinia tłuściocha i już zleciała się patola popierająca bicie
Miki
6 lat temu
Szczerze mówiąc g***o wiecie o behawioryzmie. Ból jest swego rodzaju ostrzeżeniem naturalnym. Gdy dotknięcie gorącego garnka, ból wam podpowie że nie warto tego robić. Garnek nie będzie Wam tłumaczył, że tak nie wolno. I tak jest ze wszystkim. Gdyby nie przykre uczucie bolu dawno byśmy wygineli. Klaps dany mądrze- czyli od razu po wystąpieniu złego zachowania pełni rolę takiego naturalnego sygnału, że postepowac w ten sposób nie można. Oczywiście można go ładnie zastąpić sygnałem , który będzie wywolywal podobne skutki, i docelowo warto iść w te stronę, jednak trzeba wiedzieć jak to zrobic
gość
6 lat temu
Bicie sznurem od żelazka czy przewodem lub pasem mówię stanowcze nie,do tej pory praktykuje się to w domach,To nie jest normalne dzieci nie rosną po czymś takim szczęśliwe tylko zaburzone,Klapsy to co innego ale przemoc stosuje się do dzisiaj w rodzinach i uważa się to za normalne,nie każde dziecko będzie normalne....
Gość
6 lat temu
To juz sie nadaje do paychologa
gość
6 lat temu
Ja dostawałam klapsy, nawet bolesne, nie uważam że mnie to jakoś skrzywiło. Pewnie nie raz zasłużyłam bo byłam krnąbrnym dzieckiem ;) Co nie oznacza, że nie było innego wyjścia! Dzisiaj uważam, że klapsy to lenistwo umysłowe rodziców i brak cierpliwości LUB czasu dla dziecka - taka jest prawda. Swojego syna nie uderzyłam ani razu (ma teraz 12 lat) i nie mam żadnych problemów wychowawczych. Kluczem jest rozmowa i spędzanie z dzieckiem dużo czasu. Nie każdy ma ten komfort, klaps jest wtedy często szybkim rozwiązaniem. Ale złym i nie ma co zaprzeczać. Wychodzę z założenia, że jeśli nie biję / nie policzkuję partnera, mamy, taty to czemu miałabym to robić dziecku? Zwłaszcza, że uczę dziecko "oddawać" aby umiało się bronić w szkole, w życiu (samo ma nie zaczynać ale oddawać może). Za chwilę będzie taki duży, że będzie mógł mi oddać ;) I słusznie, jego prawo! Jeżeli oburzamy się na klapsy w tyłek (słynna akcja metoo) to czemu nie oburzamy się na klapsy w tyłek dziecka? To to samo przekraczanie granic cielesnych (tylko inna motywacja).
...
Następna strona