Ewa Bilan-Stoch do tej pory unikała mediów. Odkąd jednak Kamil w wielkim stylu wygrał Turniej Czterech Skoczni, znacznie trudniej jej pozostawać w cieniu. Chociaż odbierając w imieniu męża nagrodę dla najlepszego sportowca 2017 roku zrobiła wszystko, by nie rzucać się specjalnie w oczy, rezultat był zupełnie przeciwny. Skromna kreacja, nawiązująca stylistyką do tradycyjnego stroju góralskiego, włosy zaplecione w warkocz i czerwone korale zamiast brylantów tylko podsyciły zainteresowanie.
Szybko okazało się, że Ewa Bilan-Stoch jest kobietą o ciekawej biografii, przez wiele lat trenowała azjatyckie sztuki walki, a obecnie prowadzi agencję marketingową, pasjonuje się fotografią i absolutnie nie zadowala jej bycie żoną sławnego męża.
J_est* silna, konkretna i dobrze wie, czego chce_* - wyjaśnia dziennikarka sportowa Paulina Chylewska. Prowadzi agencję marketingu sportowego Klub Sportowy Eve-nement w Zakopanem dla młodych skoczków. Projektuje czapki z autorskiej linii Kamiland, jest też zawodową fotografką.
A już najbardziej intrygująca okazała się jej niechęć do show biznesu.
Wybieram normalne życie wśród lokalnej społeczności - wyjaśniła w krótkim komentarzu dla magazynu Party. Zamiast bywać na ściankach, wolimy z mężem chodzić na wspólne spacery, randki, spędzać czas ze znajomymi i realizować swoje zainteresowania.
Karolina Korwin-Piotrowska prorokuje, że teraz to już media na pewno Ewie nie odpuszczą.
Ona zachwyciła prostotą i normalnością - komentuje dziennikarka, uważająca się za wybitną znawczynię show biznesu. Udowodniła, że można być piękną bez kiecki za milion i napuchniętych ust.
Tymczasem rodzina Kamila ma wobec Ewy własne plany. W katolickim tabloidzie Dobry Tydzień teść stanowczo domaga się wnuków.
Na razie mamy jednego wnuczka, dzięki najstarszej córce Ani - ujawnia Bronisław Stoch. Byliśmy dumni z naszej synowej, gratulowaliśmy jej występu na gali. Sądziłem ze wygra Robert Lewandowski. Ale razem z żoną czekamy na więcej wnuków, bo bardzo lubimy dzieci.