Trwa ładowanie...
Przejdź na

Córka Wodeckiego odpowiada Oldze Bończyk: "Nie wiem, o czym ona mówi"

183
Podziel się:

"Nie mam z nią konfliktu. Nie czytam tego, co ona mówi, więc nie żywię urazy" - zapewnia Katarzyna Wodecka-Stubbs.

Córka Wodeckiego odpowiada Oldze Bończyk: "Nie wiem, o czym ona mówi"

22 maja 2017 roku zmarł wybitny polski muzyk Zbigniew Wodecki. Odszedł u szczytu sławy, krótko po wydaniu bijącego rekordy popularności albumu nagranego z zespołem Mitch&Mitch. Bliscy oraz fani artysty do końca mieli nadzieję, że nie dojdzie do najgorszego. Wodecki zmarł w wyniku komplikacji po planowanej od dawna operacji wszczepienia bajpasów. Był akurat w środku trasy koncertowej z okazji 40-lecia pracy artystycznej.

Jeszcze przed pogrzebem muzyka jego przyjaciele w porozumieniu z rodziną umówili się, że dokończą rozpoczęty przez niego jubileusz. Tak się stało, jednak podobno coś szwankowało z wyborem artystów. Największy żal w tej sprawie odczuła Olga Bończyk, która uważa się za największą przyjaciółkę Wodeckiego.

Zbyszek mówił, że nie spotkał do tej pory osoby, z którą śpiewałoby mu się tak dobrze jak ze mną. Planowaliśmy wspólne koncerty, projekty i kolejne piosenki. Poważnie o tym myślał, pisał dla nas sporo rzeczy - wspominała w wywiadzie radiowym.

Jednym z tych utworów był skomponowany krótko przed śmiercią artysty Walczyk, do którego słowa napisał Jacek Cygan. Bończyk żaliła się, że rodzina Wodeckiego nie pozwoliła jej zaśpiewać jej własnej, otrzymanej od Zbyszka piosenki. Przypomnijmy: Olga Bończyk ma żal do rodziny Wodeckiego. "Zabrali mi piosenkę, którą skomponował!"

Niestety, rodzina Zbyszka zdecydowała, że tę piosenkę dostanie ktoś inny. A ponieważ mają takie prawo, nie mam żadnych możliwości, aby się od tej decyzji odwoływać - skarżyła się w Rewii. Mogę odwołać się jedynie do ich sumienia. Pomimo moich próśb, nalegań i powoływania się na wolę Zbyszka, nie udało się tego zmienić.

Z czasem jej żal do rodziny Wodeckiego narastał i w końcu zmienił się w otwarty konflikt.

Przełomowym momentem był dla mnie koncert w listopadzie ubiegłego roku w Krakowie. Stojąc tam na scenie pomyślałam, że domknęły się drzwi. I choć na scenie, po koncercie, córka Zbyszka, dziękując artystom uściśnięciem dłoni, ostentacyjnie mnie pominęła, uspokoiłam się - wspominała aktorka w rozmowie z tygodnikiem Świat i Ludzie. Pomyślałam, że czas podnieść się i zacząć kolejny etap bez zmartwień, co ktoś pomyśli. Więcej: Olga Bończyk wspomina Wodeckiego: "Rozmawiam z nim codziennie. Spotkamy się"

Na szczęście córka Wodeckiego zapewnia w Fakcie, że konflikt jest jednostronny, bo jej osobiście Olga nie obchodzi na tyle, by żywić do niej jakąś urazę.

Nie mam z nią konfliktu. Nie wiem, o czym ona mówi. Nie czytam tego, więc nie żywię urazy - wyjaśnia Katarzyna Wodecka-Stubbs. Do każdego, również do niej podchodzę z pogodą ducha i uśmiechem. Tak jak mój ojciec. Jeśli osoby trzecie chcą organizować koncerty, poświęcone pamięci taty, powinny pomyśleć o etyce. O tym, kto ma do tego prawo i kto powinien to robić.

Kto według was ma rację w tym sporze?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(183)
Gość
6 lat temu
Nie rozumiem dlaczego odmowiono Oldze zaspiewania tej piosenki, zwlaszcza, ze Wodecki napisal ja dla niej. Przeciez niechodzi o jej przejecie ale wykonanie. To lekcewazenie woli zmarlego i osoby z nim zaprzyjaznionej.
Gość
6 lat temu
Jeśli nie podała dłoni Bończyk to słabo z jej strony.
Gość
6 lat temu
Wodecki pies na baby byl. Może się spiknął z Bonczykowa, rodzina się dowiedziała i teraz nie mogą na nią patrzeć. Głośno przecież nie będą o tym mówić.
Gość
6 lat temu
Bończyk daj tej córce spokój co ją obchodzisz
Gość
6 lat temu
Pani O.miała romans z panem W. I tyle w temacie. Rodzina nie zaakceptowała.
Najnowsze komentarze (183)
Tak to jest
4 tyg. temu
kiedy zamiast pisemnie, ustnie przekazuje sie wazne zyczenia. Mysli sie o zyciu wiecznym - ale tu na ziemi..
krakowianka
4 tyg. temu
Pani Bończyk nie była pierwszą Panią w życiu Wodeckiego. ,ale co to nas obchodzi.Był człowiekiem który cudownie śpiewał i kropka . Jego życie i nikomu nic do tego
Gość
5 lata temu
A córcia oprócz tego, że po tatusiu jest Wodecka, jakie ma jeszcze talenty? Kulturą powinien zajmować się ten, kto ma do tego predyspocyzje, a nie tylko status "curki".
tilli
6 lat temu
Skoro prawo decydowania kto tą piosenkę zaśpiewa ma rodzina to nie rozumiem o co tej kobiecie chodzi, swoje żale p. Bończak do poduszki i trochę godności, jeżeli córka nie podała jej ręki to na pewno miała powód, pewnie nie lubi kobiet włażących żonatym do łóżka i wcale się nie dziwię, niech się cieszy że tylko ręki nie podała
...widzisz i ...
6 lat temu
Czemu w Polsce wszyscy wszystkim życzą źle, cieszą się z cudzego nieszczęścia i kopią leżącego. Portal plotkarki wymyśla durny temat, rzuca jako ochłap na pożywkę dla bezmózgowych nastolatków i wylewa się fala nienawiści nie poparta żadnymi faktami. Ja proponuję taki czalendż: niech każdy wpisze 10 pozytywnych komentarzy dziennie i się nimi pochwali. Szukajmy pozytywów.
gość
6 lat temu
Nawet jesli Walczyk napisany byl dla p. Olgi to powinna zachowac sie honorowo i nie prosic rodziny, widzac jakie jest jej nastawienie. Co innego, gdyby to byl legat zostawiony na pismie.
gość
6 lat temu
Rodzina oczywiście ma decydujący głos a Pani Bończyk niech się odczepi od rodziny !
gość
6 lat temu
Nie znoszę, gdy ktoś opowiadając o kimś używa słowa "ona" "on" zamiast imienia. cyt.: Nie mam z nią konfliktu. Nie wiem, o czym ona mówi. Gdyby miała klasę powiedziałaby: Nie mam z Olgą konfliktu. Nie wiem, o czym Olga/ta pani mówi. A tak, poniżając panią Olgę, wydała swoje świadectwo prostaczki.
Ala
6 lat temu
Pani Olga swoje emocje przekazuje w sposób niesmaczny i dwuznaczny. Ktoś kto czyta jej wypowiedzi myśli, że ona była kochanką pana Wodeckiego, że ma do niego ogromne prawa. Gdyby miała odrobinę szacunku do rodziny p.Wodeckiego (nawet gdyby tak było) powinna zachować umiar i kulturę. Zbyszka nie wskrzesi, a niesmak wobec Olgi rośnie, i to coraz bardziej. W takiej sytuacji też nie podałabym ręki. Nie włazi się z buciorami do cudzego życia.
Ala
6 lat temu
Pani Olga swoje emocje przekazuje w sposób niesmaczny i dwuznaczny. Ktoś kto czyta jej wypowiedzi myśli, że ona była kochanką pana Wodeckiego, że ma do niego ogromne prawa. Gdyby miała odrobinę szacunku do rodziny p.Wodeckiego (nawet gdyby tak było) powinna zachować umiar i kulturę. Zbyszka nie wskrzesi, a niesmak wobec Olgi rośnie, i to coraz bardziej. W takiej sytuacji też nie podałabym ręki.
ja
6 lat temu
Pan Zbigniew zaharowywał sie dla tej rodziny, no to teraz Oni ciągną ..........
gość
6 lat temu
Pani Bończyk straciłam do ciebie całą sympatię.
gość
6 lat temu
nie warto uczyc sie w polsce tam plebs pracuje i stalkinguje mienie matki studenta jak matka ma firme w sosnowcu t o obsadzaja pokrakami co g***o mieli za wyjatkiem kalectwa stolki, placenie za obsadzenie starymi babami i innymi z plebsu miejsc majacych sluzyc rozwojowi a nie zastojowi wskazywanemu przez z***w ntam pracujacych i przybylych z wioch osciennych jak do getta bedzinskiego i bioracych pensje za darmoche co miesiac zeby w podziekowaniu sie przejechac autem ze swoja kuriozalna matka z glowa jajo co nic nie miala to nnaciaganie zdrowych w banie, i tak wlasnie ta uczelnia powinna skonczyc jak skarlowacenie konczyny pani adamczyk czyli jako pomyla czy pomylka intelektualna przybylych z plebsu dziadow
gość
6 lat temu
Bonczyk jest beznadziejna...zawsze za chlopami8 latala a jak sie konczylo to wszyscy byli be...troche lultury Bonczykowa...zostaw rodzinę Wodeckiego w spokoju.
...
Następna strona