Mocnym punktem nadchodzacej ramówki Polsatu z pewnością będzie kolejna edycja Tańca z gwiazdami. O dziwo stacji udało się zgromadzić kilka ciekawych nazwisk i mimo że to już 21 edycja show (!), z pewnością wzbudzi wśród widzów duże emocje. W programie zobaczymy między innymi Beate Tadlę, Jarosława Kreta (nie w parze) Angelikę Muchę (LittleMoonster96), Filipa Bobka i... Renatę Kaczoruk.
Zobacz: Znamy pełny skład wiosennej edycji "Tańca z gwiazdami"! Tadla z Kretem, Renulka i… Krzysztof Gojdź
Zwłaszcza ta ostatnia kandydatura wydaje się interesująca - ze względu na konotację Renulki z konkurencyjnym TVN, oraz jej związek z Kubą Wojewódzkim, który uważa się za "Króla TVN". Ale też dlatego, ze modelka budzi, delikatnie mówiąc, niechęć wśród widzów. Okazuje się, że program jeszcze sie nie zaczął, a już są z nią problemy.
Po pierwsze musi tańczyć z kimś bardzo wysokim, a wśród tancerzy w programie trudno znaleźć kogoś kto choćby zbliży się do niej wzrostem. Po drugie jednak zwyczajnie brakuje chętnych - zdradza w rozmowie z Pudelkiem osoba związana z show. Przypomnijmy, że Renata ma 187 cm wzrostu, co jest cenione w pracy modelki, ale niestety rzadko spotykane wśród tancerek. To jednak nie jedyny problem. Największe gwiazdy programu odmawiają, bo nikt nie chce odpaść na początku, a wszyscy wiedzą, że widzowie jej nie lubią - dodaje nasze źródło.
Jak udało nam się dowiedzieć, najchętniej widzianym z nią kandydatem jest Jacek Jeshke, którego stacja namawia na duet z Renatą.
Jest ambitny, więc może podjąć wyzwanie - kwituje osoba z produkcji.
Po powrocie z wakacji Renatę czekają treningi próbne z różnymi tancerzami. Stacja jednak bierze pod uwage scenariusz, w którym ukochana Wojewódzkiego zostanie dobrana w parę z nowicjuszem, dla którego sam występ w show będzie nobilitacją.
Nikt nie chce odpaść w pierwszym odcinku, sympatia widzów przekłada sie na zarobki, nikt nie chce ryzykować - mówi nasz informator.
Ciekawe, czy w Tańcu z gwiazdami też da się zwalić winę za niechęć widzów na zły montaż. Jak myślicie?
Przypomnijmy: Budziło o Renulce w "Azja Express": "Przymuszała ludzi do zmiany decyzji, co było żenujące"