Małgorzata Rozenek-Majdan już jakiś czas temu groziła założeniem własnego portalu, ale nikt nie brał tych doniesień na poważnie, ponieważ Małgosia niestety niezbyt dobrze zna definicję słowa "portal", którym nazywa swojego bloga z pięcioma zakładkami, nie wliczając strony "O mnie" oraz "Kontakt".
Obserwując nawet z doskoku karierę kolejnej żony Radosława Majdana, można odnieść wrażenie, że jest ona uzależniona od doradzania innym. Choć początkowo jej "portal" miał dotyczyć tematyki ślubnej, Małgosia szybko z niej zrezygnowała. Można przypuszczać, że nie chciała się zamykać tylko na jedną dziedzinę, skoro świetnie zna się nie tylko na ślubach, których już przeżyła parę, ale również doskonale odnajduje się w byciu damą, prowadzeniu domu, podróżach, gotowaniu, dbaniu o siebie i stylu życia. Z połączonych mocy Małgosi Rozenek powstał "portal" RozenekMajdan.com.
Małgosia podczas pracy ze swoim zespołem odkryła nowe narzędzie do promowania się w sieci. Żona Radzia postanowiła relacjonować przebieg przygotowywania materiałów za pomocą InstaStory. Widać było, że perfekcyjna pani domu nie porusza się zbyt pewnie w sieci i miała niemały problem, by utrzymać głos bez drżenia podczas i tak lakonicznych wypowiedzi:
Jesteśmy na planie, na którym pracujemy nad materiałami do portalu rozenekmajdan.com - mówiła. Tutaj właśnie trwa teraz burza mózgów, opracowujemy dla Was wszystkie tricki, które są potrzebne. Jak dbać o dom, jak dbać o siebie i bawimy się też dobrze - mówiła drżącym głosem, starając się zmieścić wszystkich pracowników w kadrze.
Małgosia w dalszej części nagrania pokazuje jak układa ziarna na deskach:
Nawet nasiona muszą być poukładane w porządku - mówiła z dumą w głosie.
Ostatnie InstaStory przedstawia Małgosię podnoszącą nogę do góry na macie i całującego ją w międzyczasie Radosława. Parze towarzyszą znudzone pieski, które zostały zmuszone do pozowania.
Myślicie, że skoro Gosia jest teraz prawdziwym "social ninją", to użyje swoich nowych zdolności, by jeszcze bardziej dopiec Kubie Wojewódzkiemu?