Od kilku dni trwa medialna wojna pomiędzy samozwańczym "królem TVN-u" a najpopularniejszą polską "power couple", Gosią i Radkiem Majdanami. Nie jest tajemnicą, że ta trójka nie przepada za sobą odkąd Kuba stwierdził, że Rozenek "weszła do show biznesu jak do agencji towarzyskiej". Ostatnio jednak konflikt jeszcze przybrał na sile, a ogniwem zapalnym była tym razem Renulka, której zamarzyło się "zatańczyć z gwiazdami", co Gosia skomentowała jako przejaw hipokryzji.
W odwecie Wojewódzki zagroził, że ujawni prywatne SMS-y, jakie Rozenek miała rzekomo wysyłać do niego u progu swojej kariery. Na odpowiedź Majdanów nie trzeba było długo czekać.
Niewątpliwie konflikt wymknął się spod kontroli i nawet dyrektor TVN-u nie przewidział chyba, że jedne z największych gwiazd jego stacji zaczną się publicznie obrzucać błotem, w dodatku tuż przed premierą nowego "projektu" Majdanów, Iron Majdan, który typowany jest na hit wiosennej ramówki. Pomiędzy obrzucaniem się groźbami i inwektywami z Wojewódzkim, Gosia i Radek znaleźli jednak trochę czasu na podpromowanie nadchodzącego show i wzięli udział w sesji zdjęciowej do najnowszego wydania magazynu Cosmopolitan. W Dzień Dobry TVN ukazał się reportaż zza kulis sesji wraz z wywiadem, który przeprowadziła z Majdanami znienawidzona przez Dodę "naczelna plotkara" stacji, Agnieszka Jastrzębska. Dziennikarka w charakterystycznym dla siebie, przesłodzonym stylu podkreślała, że Radosław jest pierwszym mężczyzną w Polsce, który pojawi się na okładce Cosmopolitan.
To dobry wybór - skwitowała Małgosia.
To jest sesja walentynkowa i dobrze mieć parę - dodał rezolutnie Radzio.
Oprócz tego, że jest to sesja walentynkowa, to promuje nasz nowy program, a w tym programie pierwsze skrzypce gra Radosław - stwierdziła Rozenek.
Radosław jest głową a Gosia jest szyją? - dopytywała Jastrzębska.
Tak, tak - przytaknęla celebrytka.
Jesteście taką naszą polską "power couple". Jako para jesteście dużo silniejsi niż każde z was osobno - zachwycała się Agnieszka.
Prawdą jest, że my razem po prostu czujemy się dużo silniejsi, ja na pewno - przyznała Rozenek. Cieszę się, że mam Radzia obok siebie, bo nasze życie to nie są tylko same miłe rzeczy i fajne wyjazdy, chociaż jest ich bardzo dużo. Czasem pojawiają się czarne chmury.
To jest proza życia, ale my daliśmy sobie to co najlepsze, gdzieś tam uzupełniając się i dając sobie jakąś taką nową energię - powiedział Majdan.
Nie kalkulujemy, a może powinniśmy. Jesteśmy po prostu ludźmi i mamy lepsze i gorsze zachowania, nie da się przejść przez życie będąc idealnym, bo nikt nie jest - tłumaczyła Rozenek, jakby chciała nawiązać do ostatnich słownych przepychanek z Kubą.
Jest przysłowie, prawda zawsze się obroni - dodał Radek. Na początku nie dawano nam zbyt dużych szans, mówiono że do siebie nie pasujemy, ale to była opinia powierzchowna.
Rozenek przyznała też, że premiera nowego show bardzo ją stresuje.
Trochę się niepokoimy, ja się zawsze niepokoję, niezależnie czy to jest Iron Majdan czy Projekt Lady. Bardzo często nie wiesz co stanie się kontrowersją, a co będzie miło przyjęte. Gdybym miała wpływ na montaż, to zdanie "Nie mów do mnie teraz" nie pojawiłoby się w programie. Zobaczymy jak to będzie teraz, jestem ciekawa reakcji widzów - powiedziała.
Majdanowie zapowiedzieli też, że w najbliższym czasie uciekają z Polski na "zasłużony odpoczynek" po półrocznym zwiedzaniu świata na koszt pracodawcy.
Teraz chcemy odpocząć, za chwilę wyjeżdżamy na wakacje z chłopcami. Dobrze nam zrobi takie oderwanie się, odliczamy dni - powiedziała Małgosia.
W kontekście ostatnich wydarzeń wydaje się, że "oderwanie" na jakiś czas od Internetu dobrze zrobiłoby nie tylko Majdanom, ale i Wojewódzkiemu.