Wydawać by się mogło, że przeprowadzka Donalda Tuska do Brukseli nieco wyciszy emocje związane z byłym premierem Polski a obecnym przewodniczącym Rady Europejskiej. Nic z tego: Tusk budzi jeszcze większe emocje "na odległość", mimo że w samej Belgii stara się zachowywać tak, żeby nikt go nie rozpoznał: Donald Tusk pije latte na randce z żoną (ZDJĘCIA)
Mimo że Małgorzata regularnie odwiedza męża w Brukseli, wizytami za granicą nie chwalą się już tak bardzo jego dzieci. A przynajmniej syn, Michał, który mieszka w Sopocie ze swoją żoną i dziećmi. Okazuje się, że Michał Tusk też budzi spore emocje: tak duże, że ponad rok temu ktoś rzucił kamieniem w okno jego mieszkania. Sprawcy wybili szybę i wznosili nacjonalistyczne okrzyki, co zdaniem Romana Giertycha, adwokata Tuska juniora mogło doprowadzić nawet do śmierci jego klienta:
Kamień był tak duży, że jego uderzenie, nawet w głowę dorosłej osoby, mogło zabić - przekonuje prawnik.
Sprawa została zgłoszona na policję i wydawać by się mogło, że sprawcy zostaną szybko ujęci, bo monitoring zarejestrował ich twarze. Gdańska prokuratura jednak... umorzyła postępowanie, bo nie udało się ustalić personaliów mężczyzn.
Nie udało się ustalić personaliów osób, które są na nagraniu - mówi prokurator Grażyna Wawryniuk.
Zdaniem Giertycha ma to podłoże polityczne, bo gdyby chodziło np. o Martę Kaczyńską, prokuratora zadziałałaby zupełnie inaczej:
Nie minęłoby trzy godziny, a sprawcy siedzieliby w areszcie. (...) Czy włodarze prokuratury i Policji mają świadomość, że nie ścigając bandytów, którzy gotowi są kamieniem rzucić w pokój, gdzie mogą przebywać dzieci, ośmielają ich do gorszych przestępstw. Czy musi ktoś zginąć, abyście otrzeźwieli? - napisał Giertych na Facebooku, ale najwyraźniej post wkrótce usunął.