Dominika Gwit wielokrotnie zarzekała się, że ślub i zaręczyny to jej prywatna sprawa, której nie zamierza roztrząsać na medialnym poletku. Niestety, najwyraźniej zapomniała o swoim postanowieniu. W czerwcu za pośrednictwem Instagrama Gwit pochwaliła się radosną nowiną o zaręczynach z montażystą filmowym, Wojciechem Dunaszewskim. Od tamtej pory coraz częściej zdradza prasie kolejne szczegóły przygotowań do najważniejszej ceremonii w życiu.
Choć o przebiegu ceremonii media miały dowiedzieć się dopiero po jej zakończeniu, wszystko wskazuje na to, że wiele informacji ujrzy światło dzienne jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem daty zaślubin. Szczęście najwyraźniej rozpiera Dominikę do tego stopnia, że nie jest w stanie utrzymać go tylko dla siebie. W rozmowie z Party, aktorka zdradziła, że pomimo natłoku obowiązków zawodowych duża część formalności związanych ze ślubem jest już za nią:
Kochane, wszystko da się zrobić, wszystko się ogarnie, wszystko jest już w dużej części ogarnięte. Wszystko będzie dobrze. To będzie piękny rok, naprawdę piękny rok! - mówiła podekscytowana.
Gwit wyznała równiez, ze jej sukienka będzie zaprojektowana specjalnie dla niej:
Poszłam do super pań. Super Panie na mnie spojrzały, wzięły kartkę i narysowały, najpiękniejszą suknię ślubną na świecie i teraz już tylko przymiarki - powiedziała odrzucając włosy przyszła panna młoda, jednocześnie przyznając, że od sukni ślubnej oczekuje przede wszystkim wygody: Dla mnie najważniejsze jest to, żeby było mi wygodnie!