Trwa ładowanie...
Przejdź na

Rusin tłumaczy chodzenie z Czarkiem do restauracji: "Dzieci bywają GORSZE OD PSÓW"

322
Podziel się:

"Czarek zachowuje się jak anioł i zna swoje miejsce" - zapewnia prezenterka. 

Rusin tłumaczy chodzenie z Czarkiem do restauracji: "Dzieci bywają GORSZE OD PSÓW"

Kinga Rusin w zeszłym roku kupiła nowego psa, który w jej sercu zastąpił suczkę rasy shar pei imieniem Ginger. Prezenterka tym razem zdecydowała się na szpica miniaturowego. Nazwała go Czarek. Podobno w renomowanej hodowli zapłaciła za niego 4 tysiące złotych. Pomeranian to jedna z najstarszych raz świata, a na pewno najstarsza w Europie Środkowej. Pieski te są bardzo towarzyskie i trudno im się rozstawać z właścicielem. Pozbawione jego obecności szybko stają się apatyczne i osowiałe.

Rusin najwyraźniej przed podjęciem decyzji zapoznała się z charakterystyką rasy, bo stara się spędzać z Czarkiem jak najwięcej czasu. Jak wyznała w Fakcie, zabiera go nawet do pracy.

Jestem przeciwna, by psy zostawały same w domu na wiele godzin - zapewnia prezenterka. Na szczęście moja praca pozwala mi wszędzie z psem chodzić.

Rzeczywiście, ostatnio rzadko rozstaje się z Czarkiem. Jak ujawnia, chodzi z nim także do restauracji. Oczywiście tylko do tych, w których obecność zwierząt jest akceptowalna. Zdaniem Rusin, niektóre restauracje niepotrzebnie się przed tym bronią, tłumacząc się względami higieny lub chęcią zapewniania spokoju gościom, a tymczasem nie mają żadnych oporów, by wpuszczać rodziny z dziećmi, które nierzadko zachowują się gorzej od psów.

Wybieram tylko restauracje, do których wpuszczane są psy. Czarek zawsze zachowuje się grzecznie i zna swoje miejsce - przekonuje Kinia. Często dzieci robią w restauracjach większe zamieszanie i są gorsze od psów. Wszystko zależy od wychowania i socjalizacji, czy to psa, czy dziecka. Czarek zachowuje się jak anioł. Siedzi grzecznie obok, nikogo nie zaczepia i nie szczeka.

Specjalistka od psychologii psów potwierdza, że nie ma żadnych przeszkód, by dobrze wychowanego psa zabierać wszędzie ze sobą.

Jeśli pies jest od małego socjalizowany, nie ma przeciwskazań, by chodzić z nim do restauracji - wyjaśnia Magdalena Pawlak w tabloidzie. Zapewniam, że to dla niego bardzo przyjemne. Bodźce, które dostaje, pozwalają mu się rozwijać i przez to jest grzeczniejszy od psa trzymanego w domu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(322)
gość
6 lat temu
A to takie dziwne ze z psem do restauracji??? Wszędzie na świecie No umówmy się prawie wszędzie jeszcze psu miskę z woda podadzą !!! I oby więcej takich miejsc bylo
gość
6 lat temu
Jestem za! Wole widok psa niż krzyczące dzieci i biegające między stolikami!
gość
6 lat temu
Ma rację
gość
6 lat temu
Rozumiem ją!
Gość
6 lat temu
Super
Najnowsze komentarze (322)
Go
6 lat temu
To jest taka g****a baba..
Gość
6 lat temu
Niech ktoś ją zerznie bo się popie#dolilo w głowie!
Gość
6 lat temu
Słodki ten piesio!
Gość
6 lat temu
Świat oszalał, ludzie najeżdżaja na dzieci ze im przy paśniku przeszkadzają, psa pod ogonem bo pocałowali, ale psiej kupy z chodnika po nim to nie sprzątają, o smyczy i kagańcu nie wspomnę. Porównywanie psa z dzieckiem jest szczytem bezmyślności. Psa można kochać i traktować jak małego członka rodziny, ale to nie jest i nie bedzie dziecko. I nie wyobrażam sobie zeby każdy kto ma psa, kota , krokodyla, zabierał je do restauracji i mówi ze skoro dzieci mogą tam przebywać to czemu nie królik i czemu on nie moze biegać po restauracji jak dzieci.
Gość
6 lat temu
Bendzie miał jej kto cip..o lizać
gość
6 lat temu
Niektórzy mają alergię na psy
gość
6 lat temu
A ja wole dzieci. Niech mi ktos pokaze gdzie niby za dzieckiem trzeba latac z wreczkiem plastikowym i sprzatac g***a? Psy rzygaja i sraja ... psy jedza wlasne g***a ... szczekaja ... warcza. Poza tym sa ludzie ktorzy sie boja psow. PSY SMIERDZA. I nie chodzi o to czy ktos kapie psa czy nie ... ot inna chemia organizmu. Jezeli komus nie przeszkadza smrow w restauracji to najwyraznie nie przeszkadza osobie to co jada bo tez nie czuje zapachow ... Jak ktos z rodzicow nie umie sie zachowac i dlatego sa cyrki w resturacjach (na sile rozglasniane w mediach) to jest WINA RODZICOW a NIE DZIECI.
Gość
6 lat temu
Zgadzam się że pieski dobrze wychowane powinny przebywać ze swoimi właścicielami .
gość
6 lat temu
a ja sie trzymam z daleka od ludzi ktorzy nie szanuja zwierzat ! cos w tym jest...
Gość
6 lat temu
No i dobrze, tez bym nie zostawiła takiego puszystego Czarusia samego w domu xd
gość
6 lat temu
Ciekawe. gdzie zostawały dzieci lady Rusin, kiedy mama była w restauracji??? Pewnie w budzie... Żałosna kobieta. Nie wiem skąd w niej przekonanie, że jest mądra, piękna i inteligentna. Ma fałszywy uśmiech, drwi z ludzi i śmieje się jakby...uhhh To nie hejt. Niech spotka się z przeciętnym ubogim Polakiem to jej to prosto w twarz powie-cwaniara.
Gość
6 lat temu
Rusinowa pitoli, a co z ludzmi ktorzy maja alergie na psy, a poza tym dzieci nie podbiegaja do obcych ludzi skaczac im na kolana jak probuja jesc tak jak psy, albo gapia sie jak jesz takim zebrzacym wzrokiem - nie mozna zjesc w spokoju!!
gość
6 lat temu
Rusin szkoda, że ty nie byłaś w dzieciństwie socjalizowana i są tego skutki, a sama też nie socjalizowałaś swoich dzieci i również są tego skutki. Po prostu ogromne parcie na szkło i znieważanie innych, afiszowanie się wszędzie gdzie popadnie. Jest to straszne! Szkoda, że tego nie zauważasz.
gość
6 lat temu
Brzydki ten pies
...
Następna strona