Gemma Nuttall z Lancashire była na początku ciąży, gdy lekarze zdiagnozowali u niej raka. W trakcie pierwszego badania prenatalnego okazało się, że cierpi na nowotwór złośliwy jajnika, który rozrastał się w błyskawicznym tempie. Jedynym sposobem, aby uratować życie kobiety miało być poddanie jej agresywnej chemioterapii, która oznaczałaby przerwanie ciąży. Gemma stanęła przed najtrudniejszą decyzją w swoim życiu. Postanowiła, że nie podda się leczeniu, aby móc urodzić dziecko.
Wróciłam do domu i powiedziałam mojemu partnerowi: * "Nie mogę się jej pozbyć"*. Uratowała mi życie - to dzięki niej wykryto raka. Czułam, że muszę się jej za to odwdzięczyć - wspomina Gemma.
Mała Penelope przyszła na świat zdrowa w 26. tygodniu ciąży, poprzez cesarskie cięcie. Niestety Gemma była zbyt wycieńczona, by móc cieszyć się tym momentem.
Pokazali mi Penelope, po czym szybko ją zabrali. Nie mogłam przeżyć tej cennej chwili trzymania mojego dziecka w ramionach. Byłam zbyt wyczerpana, by tej nocy ją zobaczyć. Dopiero na drugi dzień zabrano mnie do niej na wózku inwalidzkim. Była w inkubatorze, a ja wyciągnęłam rękę i trzymałam ją za rączkę tak długo, jak tylko mogłam. Obie żyłyśmy i tylko to się w tym momencie liczyło - opowiada kobieta.
Niestety lekarze poinformowali Gemmę, że nowotwór rozprzestrzenił się również na szyjkę macicy. Specjaliści z NHS - brytyjskiego odpowiednika NFZ stwierdzili, że nie mogą już nic zrobić, by ją uratować i zostało jej maksimum sześć do dwunastu miesięcy życia. Kobieta została objęta podstawową opieką, która miała zapewnić jej ulgę w ostatnich miesiącach życia.
Nuttall nie chciała jednak zaakceptować tej diagnozy i przy wsparciu matki szukała innych rozwiązań. Przeszukując Internet natrafiła na informację o "klinice cudów" w Niemczech, gdzie mogłaby poddać się immunoterapii. Koszt leczenia miałby jednak wynieść aż za 300 000 funtów, co całkowicie przekraczało możliwości finansowe Nuttall.
Niespodziewanie pomoc przyszła z Hollywood. Do Gemmy odezwała się bowiem... Kate Winslet, która obiecała, że pomoże jej zebrać potrzebne środki.
Najpierw pomyśleliśmy, że to ściema, ale potem zdałam sobie sprawę, że ona mówi poważnie - opowiada Gemma. Stresowałam się, ale zapytała mnie, jak się czuję i jak przebiega moje leczenie - chciała pomóc. Powiedziałam jej, że nigdy nie będę w stanie jej się odwdzięczyć, a ona mi na to żebym się nie wygłupiała. Powiedziała, że przeczytała o mojej historii w Internecie, że ma troje własnych dzieci i próbowała postawić się w moje sytuacji. Powiedziała: "Po prostu czułam potrzebę, by się z tobą skontaktować, wiedziałam, że chcę ci pomóc".
Winslet zaangażowała do pomocy swojego długoletniego przyjaciela i partnera z planu Titanica, Leonardo DiCaprio. Wspólnie wpadli na pomysł, aby wystawić na licytację trzy randki nazwane imionami ukochanych, których grali w filmie. Zwycięzcy aukcji w październiku i listopadzie poszli na kolację z "Jackiem i Rose" do wybranych restauracji w Nowym Jorku. Zebrane pieniądze w całości pokryły koszty leczenia, a pięć miesięcy temu Gemma zakończyła ostatni etap terapii i dziś jest już oficjalnie wolna od raka. Kobieta nie kryje wdzięczności.
Nie wiem jak dziękować Kate. Bez jej pomocy moja historia byłaby zupełnie inna - mówi.
Za pomoc Gemmie Kate otrzymała nagrodę Actors Inspiration Award za działalność charytatywną. Odbierając wyróżnienie powiedziała wzruszona: "Udało mi się zebrać ogromną ilość pieniędzy, a Gemma jest dziś wolna od raka. Największym przywilejem jest nauczenie się, jak korzystać z popularności, aby pomagać innym".
