Trwa ładowanie...
Przejdź na

Julia Kamińska: "Chcę mieć wszystko: pracę, rodzinę. Dziwi mnie, że kobiety nie chcą nazywać się feministkami"

161
Podziel się:

"Jesteśmy równe mężczyznom. Nie lepsze, nie gorsze - równe" - wyjaśnia w "Gali".

Julia Kamińska: "Chcę mieć wszystko: pracę, rodzinę. Dziwi mnie, że kobiety nie chcą nazywać się feministkami"

Julia Kamińska i starszy od niej o 20 lat scenarzysta Piotr Jasek są parą od prawie siedmiu lat. Początkowo było z tym trochę kłopotu, bo rodzice aktorki mieli problem z zaakceptowaniem zięcia w podobnym wieku co oni, jednak ostatecznie jakoś się dogadali. Potem z kolei zaczęli podobno kręcić nosem, że córka, chociaż w serialach co chwila bierze z kimś ślub, to w życiu prywatnym jakoś się jej do tego nie spieszy.

W najnowszym wywiadzie dla Gali Julia nie rozwiewa ich obaw. Ale na pocieszenie sugeruje, że mogłaby poważnie pomyśleć o macierzyństwie.

Nie brakuje mi ślubu. Niczego mi nie brakuje - zapewnia aktorka. Czasem może z zazdrością patrzę na koleżanki, które mają wspaniałe dzieci.

Pod koniec zeszłego roku Julia obchodziła 30. urodziny. Z tej okazji postanowiła zadbać o swoją przyszłość i wszystkie zaoszczędzone pieniądze zainwestowała we własny biznes. Salon piękności Bonjour Madame to miejsce, w którym kobiety będą mogły zadbać o swoją urodę pod okiem profesjonalistów, przy ciasteczkach i prosecco.

Chciałam stworzyć miejsce, gdzie każda kobieta poczuje się jak gwiazda - wyjaśnia w wywiadzie. Znam z autopsji moc metamorfozy, robionej przez profesjonalistów. Do Bonjour Madame można przyjść saute, a wyjść gotową na czerwony dywan. Oprócz najwyższej jakości usług równie ważna jest atmosfera: wystrój, muzyka, Ajfla, czyli pies mojej wspólniczki, ciasteczka, prosecco. Miałam wybór: wydać oszczędności na zachcianki albo spróbować stworzyć coś nowego. Salon to poduszka bezpieczeństwa, na wypadek gdybym chciała mieć dziecko, czy odpocząć od seriali i kina. A ja chcę mieć wszystko: pracę i rodzinę. Wychowały mnie silne, aktywne zawodowo kobiety: mama i babcie. Dziwi mnie, że kobiety nie chcą nazywać się feministkami. Nie tak dawno temu tłumaczyłam koleżance, że po prostu uważamy się za równe mężczyznom. Ani gorsze, ani lepsze - równe. Koleżanka jest dziś dumną feministką. Bo przecież ludzie są sobie równi i zasługują na szacunek i równe traktowanie bez względu na płeć, stan konta czy pochodzenie. To szokujące, że takie banalne stwierdzenie w dzisiejszych czasach, w środku Europy, nie jest czymś oczywistym.

Zgadzacie się z nią?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(161)
gość
6 lat temu
Fajna dziewczyna, widac ze ma glowe na karku :)
gość
6 lat temu
mam pasje , meza, dom , prace i bobo w drodze jest mi obojetne jaką łatke przyklei mi spoleczenstwo .
Gość
6 lat temu
Kocham swoją mamę
gość
6 lat temu
Brawo Julia
Sonia
6 lat temu
Mądra kobieta!
Najnowsze komentarze (161)
Gość
6 lat temu
Prawdziwa miłość... scenarzysta, producent lub reżyser :)))) Hahaha
gość
6 lat temu
z kretynem nie wygrasz, to jak grać w szachy z gołębiem - przewróci figury, zasra planszę i odtrąbi zwycięstwo
gość
6 lat temu
a ty nie musisz korzystać, bo możesz sobie podwiązać i ****ać bezkarnie? Może powiedz gdzie to równouprawnienie, jak męzyczyźni zalegają 1 mld alimentów.... bo tak równo się dziećmi opiekują
gość
6 lat temu
nie jestesmy równi bo inaczej to :Kobiety do kopalń. Niech żyją górniczki. Kobiety do hut do surówki. Kobiety do stoczni jako spawaczki i ślusarki. Aaaaaa tam nie chcecie. Tylko tam gdzie miło, ciepło i najlepiej w biurze lub domu. To może do naprawy samochodów? Aaa też nie może wyrąb lasów ,świeże powietrze ,albo kutry rybackie , myślicoe że to że wszystko co na przycisk to sie samo zrobiło
Babcia.
6 lat temu
Mam 50 lat,ale nawet dzisiaj niewziełabym sobie starszego faceta.Co one czują.Bo faceta to rozumiem.
Babcia.
6 lat temu
Mam 50 lat,ale nawet dzisiaj niewziełabym sobie starszego faceta.Co one czują.Bo faceta to rozumiem.
gość
6 lat temu
a to już wina kobiet ,rodzicie w obecności facetów odarłyscie sie z wszelkiej tajemnicy a dzisiejsze feministki nasladuja feacetów -trudno o dobitniejszy przykład kompleksów czyli antyfeminizm
gość
6 lat temu
poczucie własnej godności nie ma nic wspólnego z równością ,a dzisiejszy feminizm został tak wypaczony że nie dziwi że niektóre się od niego odżegnują
gość
6 lat temu
nie rozśmieszaj mnie, ile kobiet się tłumacyz w pracy że ma okres albo cokolwiek? Kpisz sobie?Z przyjemnością bym zniosła traktowanie jak mezczyznę w pracy, przynajmniej bym nie musiała słuchać seksistowskich zaczepek na każdym kroku, w tym od obcych facetów na ulicy przekonanych że mogą się odzwywać bezczelnie do każdego
gość
6 lat temu
przeciez właśnie o to feministkom chodzi, żeby facet mógł pracować w przedszkolu i nie był wyszydzany, a kobieta mogła wykonywać prace "dla mężczyzn" i nie była wyszydzana - tylko kompetencje się liczą, nie płeć!!! Dlatego skandaliczne jest uznawanie za normalne że ZA TĘ SAMĄ PRACĘ kobiety dostają mniej, bo .... kij wie.- jeden mądry tu napisał "za wyzywająco sie ubierają" no comment.... to faceci to biedne zwierzątka że wystarczy że się kobieta nieopatrznie za "wyzywająco" ubierze i on sie już skupić nie może... może kastracja chemiczna?
gość
6 lat temu
Super, tylko której tzw. "feministce" chodzi o równość ?
Edytka
6 lat temu
Femisnistki sie ponad mezczyznami wiec dlatego np. Ja nie mowie o spboe feministka poniewaz czuje sie kobieta na rowni z mezczyznami. Ani wyzej ani nizej. A feministka ciagle za malo
Gość
6 lat temu
Nie ogarniam czemu wszystkie normalne komentarze sa zminusowane i ukryte?! Tez jestem kobieta, ale nie zamierzam nazywać siebie feministka. Nie jestem rowna mężczyznom - nie wymienię sama kola w samochodzie, nie wniosę „z kumplem” kanapy do mieszkania i wiele innych. Tak samo facet nie wykona wielu rzeczy, ktore sa tylko dla kobiet - i nie mowie tu o sprzątaniu czy gotowaniu, bo faceci czesto lepiej sobie z tym radzą. Btw feministki kojarzą mi sie tylko z tymi swiruskami na protestach co chca uchodźców zeby je gwałcili i walczą o prawa do gwałtu, a wygladaja jak jakies niewyrzyte lesbijki (nie ubliżając lesbijkom, nic do nich nie mam). Co za powalony swiat sie dzis zrobil - kazdy musi miec swoja nazwe, kazdy wie najlepiej co powinnismy z osob medialnych, i kazdy obraza i poniża za inne poglądy. Niech sie pani schowa z tym swoim feminizmem i nie upublicznia tego kazdy moze byc jaki chce. A ja wole zeby facet mi zmieniał kolo w samochodzie, wymieniał olej i wnosił zakupy i meble do mieszkania, w nagrodę ogarne mu obiad i spędzimy milo wieczor :)
gość
6 lat temu
Ona jest z mężem czy z tatą?
...
Następna strona