W ostatnich latach wielkie koncerny coraz chętniej zatrudniają do swoich kampanii modeli i modelki, którzy nie odpowiadają "stereotypowym" kanonom piękna. Coraz częściej na billboardach i w reklamach można zobaczyć osoby z nadwagą, w zaawansowanym wieku i różnych ras. Rzadkością nie jest też współpraca z modelkami o licznych tatuażach, a nawet defektach skóry i ciała.
Wytatuowany od stóp do głów "Zombie Boy" wystąpił m.in. w reklamie fluidów oraz trafił do teledysku Lady Gagi. Karierę robi też modelka z protezą zamiast nogi (zobacz: Modelka z protezą nogi: "Nigdy nie myślałam, że coś jest ze mną nie tak!").
Pozyskiwanie do współpracy modeli o nietypowych cechach za każdym razem gwarantuje wzmożone zainteresowanie kampanią i sprawia, że marka odbierana jest jako odważna i nowoczesna, co koncerny próbują wykorzystywać, nie zawsze z dobrym skutkiem.
Ostatnio głośno było o firmie L'Oreal, w której spotach wystąpiła modelka w hidżabie. Niestety, twórcy kampanii nie dość dokładnie sprawdzili przeszłość Ameny Khan i choć ostatecznie przeprosiła za swoje wpisy nawołujące do nienawiści, to po wszystkim został duży niesmak.
Kolejna kampania, która już wywołuje poruszenie jest autorstwa firmy Gerber, będącej jednym z czołowych producentów dań dla dzieci.
Firma od kilkudziesięciu lat co roku ogłasza plebiscyt na małego "modela", który w kolejnym roku będzie pojawiał się na billboardach i słoiczkach z jedzeniem. Kontrowersje wywołał fakt, że tegoroczny zwycięzca ma... zespół Downa. Osiemnastomiesięczny chłopiec to Lucas Warren z Dalton w stanie Georgia. Przedstawiciele marki tłumaczą, że wybrali dziecko niepełnosprawne ponieważ Gerber nie dzieli dzieci na lepsze i gorsze.
Co roku, od początku gdy organizowany jest konkurs, wybieramy dziecko, które uosabia długoletnie dziedzictwo Gerbera. Jego istotą jest to, że tak naprawdę każde dziecko jest "dzieckiem Gerbera", więc Lucas jest idealnym wyborem - argumentowała rzecznik prasowa marki w rozmowie z CNN.
Malec z Georgii pokonał 140 tysięcy innych dzieci, zgłoszonych do konkursu, co już wzbudziło niezadowolenie pozostałych rodziców. Pojawiły się głosy, że matka Lucasa celowo wykorzystuje jego chorobę do autopromocji i zarabiania pieniędzy - rodzice chłopca otrzymali bowiem 50 tysięcy dolarów nagrody. Klienci marki w większości popierają jednak wybór jury i uważają, że to piękny gest oraz przełamanie tabu. Matka dziecka też widzi w całej akcji aspekt edukacyjny.
Mamy nadzieję, że przy tej okazji nauczymy ludzi, że dzięki akceptacji i wsparciu innych osoby o szczególnych potrzebach mogą zmienić świat, tak jak nasz Lucas - powiedziała Courtney Warren.
Konkurs Gerbera odbywa się już od 91 lat, a Lucas jest pierwszym w historii zwycięzcą z zespołem Downa.
Myślicie, że użycie jego wizerunku opłaci się marce?