Eurowizja od 1994 roku dołączyła do długiej listych narodowych polskich kompleksów. To wtedy Edyta Górniak zdobyła drugie miejsce, na czym postanowiła zbudować swoją karierę, a reszcie kolegów i koleżanek po fachu przysporzyć duży kłopot, bo każdy występ jest porównywany do tego "legendarnego", w którym "prawie wygraliśmy".
I tak co roku, poza drobnymi przerwami, przeżywamy festiwal niezręczności zwykle kiepskich piosenek, kaleczonego języka angielskiego oraz prezentacje strojów, które w każdej innej sytuacji byłyby uznane za modowe porażki. Eurowizja rządzi się jednak swoimi prawami.
Specjalna komisja TVP powołana by wyłonić listę kandydatów do udziału w konkursie, którzy wystąpią na specjalnych krajowych preselekcjach, w końcu opublikowała swoją decyzję. Co ciekawe potrzebowała dwóch dni więcej, by podjąc decyzję. Było aż tak trudno?
Oto cała lista:
Saszan – "Nie chcę ciebie mniej"
Monika Urlik – "Momentum"
Isabel Otrebus – "Delirium"
Ifi Ude – "Love is stronger"
Future Folk – "Krakowiacy i górale"
Gromee feat. Lukas Meijer – "Light me up"
Marta Gałuszewska – "Why don’t we go"
Pablosson – "Sunflower"
Maja Hyży – "Skin"
Happy Prince – "Don’t let go"
Maja Hyży to piosenkarka znana z tego, że była z mężem w jednym z talent show, mąż się z nią rozwiódł i związał z Agnieszką Popielewicz. Saszan to małoletnia fanka Justina Biebera lub / i Dawida Kwiatkowskiego, a w Future Folk występuje Staszek Karpiel-Bułecka, znany z bycia stryjem Sebastiana oraz udziału w Azji Express. O reszcie ciężko cokolwiek napisać.
Zapowiada się mocna rywalizacja.