Marzena Rogalska jest jedną z najbardziej lubianych gospodyń programu śniadaniowego Telewizji Polskiej Pytanie na Śniadanie. Prywatnie jest przyjaciółką Katarzyny Zielińskiej, z którą tworzą barwny duet. W mediach społecznościowych obie panie nieraz dzielą się przepisami na spędzanie wolnego czasu z humorem.
Jak się okazało, Rogalska ma tyle czasu na pielęgnowanie przyjaźni z aktorką, ponieważ nie musi już dzielić wolnych chwil pomiędzy przyjaciółką, a partnerem. Marzena spotykała się od wielu z bratem Ewy Drzyzgi, Pawłem. Niestety, ich związek zakończył się po 14 latach, o czym odważyła się porozmawiać po raz pierwszy z tygodnikiem Świat i Ludzie:
Obecnie jestem szczęśliwą singielką, która nie narzeka na brak zainteresowania! I uważam, że po 14-letnim związku, który zakończyłam parę lat temu, należy mi się czas dla samej siebie - powiedziała Rogalska.
Dziennikarka nie chciała zdradzić zbyt wiele szczegółów rozstania. Poinformowała jedynie, że ich "drogi się rozeszły", a ona nie szuka na siłę miłości:
Nasze drogi się rozeszły i to jest wszystko, co mam na ten temat do powiedzenia publicznie. Teraz mam czas na rozmowy z Marzeną Rogalską, żeby dowiadywać się, czego jej potrzeba do szczęśliwego życia. Każdy stan ma swoje plusy i minusy. To nie jest tak, że druga osoba zagwarantuje mi szczęście w 100 procentach. Na to trzeba przede wszystkim pracować samemu, więc nie szukam desperacko miłości. Na razie mam świetnie ułożone życie: pracę, mieszkanie, przyjaciół, rodzinę. Wolę pytanie o to, jak się czuję, niż czy i kiedy będę miała nowego partnera
Marzena Rogalska podzieliła się z dziennikarką swoją definicją miłości. Szczerze wyznała, że według niej to nie tylko partner, ale także przyjaciele i rodzina:
Miłość to nie tylko partner. Chodzi o umiejętność dostrzegania jej w codziennym życiu. Mam przyjaciół, rodzinę i wspaniałą siostrę... - tłumaczy. Każdy ma swoją drogę. I każdy układ ma swoje wady i zalety. Chodzi o to, żeby cieszyć się tym, co mamy i budować dobre relacje z najbliższym otoczeniem, niezależnie od tego, czy żyjesz w parze, czy w pojedynkę. Prawdziwy dramat jest wtedy, gdy nie potrafisz zbudować relacji w żadnej sferze: ani rodzinnej, ani w gronie przyjaciół, ani z partnerem. Ja nie wiem, co będzie dalej i niczego nie planuję. Życie lubi zaskakiwać.
Ma rację?