Mezo największe triumfy święcił w zeszłej dekadzie, wypuszczając między innymi takie hity jak Aniele czy Ważne. Raper postanowił skupić się na nowej pasji, czyli bieganiu, której poświęcił swoją najnowszą płytę Życiówka. W zeszłym roku zaprezentował nawet singiel z płyty w Dzień Dobry TVN u boku prowadzącej program Doroty Wellman.
7 lutego Jacek Mejer (bo tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko rapera) poinformował na swoim profilu na Facebooku o wypadku, do którego miało dojść w niedzielę 4 lutego, gdy jechał z żoną Uberem.
Wszystkie kary na mnie idą... Dzięki za słowa troski - napisał Jacek. Wczoraj zaliczyłem boom jadąc Uberem. Najważniejsze, że mojej Żonie nic się nie stało, bo jeb*ięcie było konkretne. Zostałem fachowo zszyty i otoczony troskliwą opieką. Tylko dopiero co wyzdrowiałem i znów przymusowa przerwa w bieganiu.
Mejer opatrzył wpis kilkoma zdjęciami przedstawiającymi obrażenia odniesione po wypadku. Rany wyglądały na dość groźne. Niektórzy internauci zamiast skupić się na stanie zdrowia artysty, zwrócili uwagę na coś innego. Mezo informując o wyborze Ubera, a nie tradycyjnej taksówki rozwścieczył fanów, którzy wytknęli mu, że... nie jest patriotą.
Straciłem szacun do Ciebie. Jadąc Uberem pokazałeś, że nie jesteś patriotą! - czytamy w komentarzach.