Katarzyna Skrzynecka i młodszy od niej o trzy lata Marcin Łopucki są razem już od ponad dziesięciu lat. W 2009 roku postanowili się pobrać, ale nie mogli wówczas spełnić marzenia o ślubie kościelnym. Kasia była już bowiem rozwódką, która sakramentalne "tak" mówiła w 2003 roku byłemu komisarzowi Komendy Głównej Policji w Warszawie, Zbigniewowi Urbańskiemu. Ich rozwód miał miejsce w 2007 roku i jakiś czas później Kasia poznała Marcina - mistrza Polski i Europy w fitnessie. Gwiazda starała się unieważnić poprzednie małżeństwo, a kiedy w 2015 roku w końcu jej się udało, wraz z Łopuckim stwierdziła, że ślub cywilny jednak im wystarczy. Odkładanie kościelnej ceremonii tłumaczyli nawałem pracy i skupieniem się na karierze – głównie Marcina, który niedawno został podwójnym mistrzem świata w kulturystyce.
Wygląda jednak na to, że para nareszcie dojrzała do złożenia przysięgi małżeńskiej przed obliczem Boga. Jak donosi Fakt, Kasia zapytana czy zorganizuje drugi ślub, odpowiada, że nie wyklucza takiej możliwości. Zaznacza jednak, że nie jest to dla niej sprawa priorytetowa, bo i bez tego jest z Marcinem bardzo szczęśliwa.
Nie traktujemy tego z mężem jak priorytet, który musi się wydarzyć w naszym życiu. Jesteśmy bardzo szczęśliwą rodziną. Najważniejsze jest dla nas, żeby tak pozostało - mówi w rozmowie z tabloidem.
W przyszłym roku Kasia i Marcin będą obchodzić okrągłą, tzw. cynową, bo dziesiątą rocznicę ślubu. Aktorka bierze pod uwagę, że właśnie wtedy mogliby stanąć przed ołtarzem.
Być może stanie się to przy okazji jakiejś okrągłej rocznicy ślubu i na przykład w przyszłym roku będziemy chcieli taki sakrament przyjąć - zapowiada gwiazda.
Chcielibyście zobaczyć Skrzynecką w białej sukni z welonem?