Przyrodni brat Natalii Kukulskiej kilka lat temu próbował swoich sił w muzyce. Niestety, okazało się, że talent nie rozłożył się w rodzinie po równo, a jego znacznie większa część przypadła Natalii. Piotr pomimo braku umiejętności nie dawał za wygraną. Postanowił z dnia na dzień zmienić swoje życie i zostać raperem. Wymyślił pseudonim PiKej, pochodzący od jego inicjałów, który po czasie ewoluował na bardziej skomplikowaną wersję "PeKay", która funkcjonuje do dziś. Kukulski nagrywał wątpliwej jakości rapowe piosenki, stając się jednocześnie obiektem drwin innych hiphopowców.
Pod koniec października znów zrobiło się groźnie za sprawą nieoczekiwanego zwrotu akcji w karierze Piotrka, który pojawił się na pokazie kolekcji równie zapomnianego Daniela Jacoba Dali.
Jak się okazuje, PeKay z powodu braku spektakularnych sukcesów w branży muzycznej postanowił zostać ekologiem i nauczać swoich "fanów" na temat globalnego ocieplenia.
W du*ie mam opinie na mój temat, uruchomiłem ten profil ponownie bo chce zwrócić uwagę na kilka rzeczy które mnie nurtują - pisze Pikej, nie przejmując się interpunkcją. Sława i robienie z siebie pajaca dla uciechy i zysków innych już mi nie w głowie nie dla mnie ten szlam celebrycki... Dzisiaj zacznę od Globalnego ocieplenia przez co zagraża nam zagłada. Musimy zawalczyć o ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Świat już w przeszłości poprzez nadmierne ocieplenie klimatu i nadmiar tych gazów kończył sie dla 99 procent istot żyjących na świecie.
Niestety, okazało się, że tak samo jak nikogo nie interesowały kolejne single wychodzące spod skrzydeł PeKaya, tak niewiele osób zainteresowało się jego przekazem dotyczącym ekologii.
"Pikej, przyklej się taśmą do palety wiertniczej i zacznij rapować o środowisku!!!111!!!" "Zdissuj globalne ocieplenie typie" "Pikej mordo, dawaj o tym track i na featuring weź Majkę Jeżowska" - pisali fani w komentarzach.
Musimy przyznać, że też czekamy na jakikolwiek utwór Piotrka. Może być nawet o globalnym ocieplaniu.
A Was PeKay przekonał do zmiany nawyków?