Smutna rzeczywistość poza Instagramem: Doda w złotych szpilkach wraca z urodzinowego drinka (ZDJĘCIA)
W tym roku impreza była zdecydowanie skromniejsza. Zabrakło powodów do świętowania?
Dorota Rabczewska** jest zdecydowanie najbarwniejszym ptakiem polskiego show biznesu. Można ją kochać lub jej nienawidzić, ale nie można odmówić jej bycia jedną z największych gwiazd, która **pomimo 20 lat kariery, wciąż potrafi zaskakiwać swoich fanów.
W czwartek Doda świętowała 34. urodziny. Tym razem obyło się bez wyskakiwania z tortu, podjeżdżania pod klub Dodowozem i hucznego przyjęcia z ogromną liczbą gości, co może być spowodowane ilością negatywnych wydarzeń w minionym roku.
Dorota została przyłapana przez paparazzich po urodzinowym przyjęciu. Towarzyszył jej "przyjaciel", Emil, nazywany w niektórych kręgach "Nositorbą".
Zobaczcie, jak Dorota wyglądała po imprezie. Widać, że dobrze się bawiła?
Dorota została przyłapana przez paparazzich podczas opuszczania klubu.
34. urodziny świętował z wokalistką jej oddany "przyjaciel" Emil.
Dorota miała na sobie czarną kurtkę oversize z napisem QUEEN i złote szpilki.
Para po wyjściu z klubu natychmiast udała się do czekającej na nich taksówki.
Dorota może liczyć na Emila w każdej sytuacji. Na czerwonym dywanie nosił jej torebkę i robił zdjęcia telefonem. Po imprezie urodzinowej niósł jej koszyk z upominkami.
Przygotowania do urodzin na Instagramie, pozwalały sądzić, że wieczorem szykuje się iście królewska balanga. Niestety, chyba coś poszło nie tak...
Na szczęście Emil zdał test przed Wielkanocą. Dorota może być spokojna o swoją święconkę.