Dwa lata temu media wróżyły Joannie Koroniewskiej i Maciejowi Dowborowi rychły koniec małżeństwa. Zewsząd dochodziły głosy, że nie mogą się dogadać i doszło nawet do tego, że Maciek wyprowadził się z domu. Dziś po kryzysie w związku Joanny i Macieja nie ma już śladu. Para przekuła niepowodzenia w pasmo radości i sukcesów. W poniedziałek pochwalili się na swoim profilu na Instagramie radosną nowiną: na świat przyszła ich druga córka.
W środę Joanna pokazała pierwsze zdjęcie po porodzie. W przeciwieństwie do koleżanek celebrytek, nie było to zdjęcie płaskiego brzucha ani stroju do ćwiczeń. Koroniewska postanowiła poruszyć ważną kwestię pobierania krwi pępowinowej, która w przyszłości może pomóc w odbudowaniu układu krwiotwórczego i odpornościowego dziecka:
Każda kobieta i matka zna dobrze uczucie strachu. Obyśmy wszystkie odczuwały go jak najrzadziej. Dziękuję położnej, lekarzom i pielęgniarkom ze szpitala na Bielanach za fachową opiekę, dzięki której nie musiałam się bać. Jesteście wielcy! Zdecydowałam się PBKM, mam jednak nadzieję, że życie nie zmusi mnie do skorzystania z komórek macierzystych...
Wszystkim Mamom życzę jak najmniej strachu a za to wiele radości i miłości. A właściwie to życzę tego wszystkiego wszystkim wspaniałym kobietom - napisała na swoim Instagramie.
Przechowywanie komórek macierzystych promowały już Natalia Siwiec i Marta Żmuda-Trzebiatowska.
Pobranie komórek to jednorazowy wydatek rzędu 3 tysięcy złotych. Dodatkowo pobierana jest opłata roczna do 500 złotych za przechowywanie materiału w banku.