Natalia Siwiec jest jedną z najmniej lubianych w polskim internecie mam-celebrytek. Na jej profilu nie brakuje niezbyt życzliwych komentarzy, a "instamatki" regularnie znajdują powód, by jakoś jej dopiec i przyczepić się do jej metod wychowawczych.
Już sama ciąża celebrytki, która przebiegała stosunkowo"cicho" jak na standardy show biznesu, wywołała lawinę podejrzeń, że Natalia i Mariusz zdecydowali się na surogatkę. Oliwy do ognia dolała nienaganna sylwetka Siwiec, która tuż po ciąży wyglądała tak samo dobrze jak przed. Mimo ataków, Natali stara się nie przejmować negatywnymi komentarzami:
Ostatnio modelka zdecydowała się na intymne wyznanie dotyczące miłości do Mii. Przypomnijmy: Natalia Siwiec rozpływa się nad córką
Choć trudno zrozumieć, jak tego rodzaju wpis może wywoływać negatywne emocje, jedna z internautek postanowiła zarzucić Natalii... fałszywość:
A ja mam Zuzię, nic nowego Pani nie napisała. Dla normalnych ludzi, nie byłych miss, to normalne, a Pani pisze, jakby odkryła Amerykę. To pod publiczkę jak Chodakowska Lewa czy Majdanka Rozenek. Lepiej późno niż wcale -skomentowała kobieta.
Natalia nie zostawiła wpisu bez odpowiedzi:
Ludzie, którzy tego nie rozumieją i tego nie czują, są puści w środku. A tobie chyba przydałby się psycholog (absolutnie nie złośliwie), ale jeśli tak interesuje cię to, co robię, że nie możesz sobie odmówić obserwowania mnie i ciągłych komentarzy to czas zastanowić się nad sobą i swoim życiem - napisała.
Słuszna odpowiedź?