Klaudia Jachira sama siebie nazywa "aktorką i satyryczką", choć jej twórczość trudno raczej zaliczyć do wyrafinowanej satyry.
Medialna kariera Klaudii zaczęła się jeszcze przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi. Ówczesna kandydatka do Sejmu z list Nowoczesnej nagrała krótki film, w którym myła podłogę i śpiewała o Jarosławie Kaczyńskim na melodię Tango kat Kabaretu Starszych Panów.
Wygrana Prawa i Sprawiedliwości w wyborach podziałała na Klaudię jak woda na młyn. Zwłaszcza, że sama do Sejmu nie weszła. Jachira nagrywała nowe filmy, głównie o Jarosławie Kaczyńskim. Urządziła też pogrzeb... Konstytucji.
Jak to często bywa w przypadku wielkich artystów, twórczość Klaudii nie spotkała się ze zrozumieniem społeczeństwa: Znana działaczka Nowoczesnej walczy z "hejterami"... "Nie wiedziałem, że można tak krzywić ryja!"
Wygląda na to, że samozwańcza satyryczka może mieć wkrótce większe problemy niż niepochlebne komentarze internautów. W zeszłym tygodniu pochwaliła się... wezwaniem na policję.
Rok temu Jachira nagrała dwa filmy, w których wcieliła się w reporterkę TVP. To właśnie prawa Telewizji Polskiej miała zostać naruszone. Użycie logotypu TVP przez Jachirę uznano za przestępstwo.
Powiedzcie mi, jak to jest... Że jak mam dużo pracy i nie mam kiedy nagrywać nowych materiałów i już mam zamiar odpuścić PiSowi, to on nie daje o sobie zapomnieć. Zobaczcie, co wczoraj dostałam - powiedziała Jachira, wymachując wezwaniem na policję.
Na koniec aktorka uderzyła w dramatyczne tony.
Od dwóch lat piętnuję patologię w swoich filmach, potępiam niszczenie prawa, demokracji, konstytucji... Zawłaszczenie mediów publicznych. Robię to dla was, ku pokrzepieniu serc. Dlatego teraz wy zróbcie coś dla mnie. Jeśli jest jakiś prawnik, który pro bono chce zająć się moją sprawą, to bardzo proszę o kontakt - apelowała.
"Performerka" podobno znalazła już prawnika.
Wydaję się, że "twórczością" Jachiry powinni zainteresować się raczej psychiatrzy niż policja...