W sobotę TVP zorganizowała preeliminacje do 63. Konkursu Eurowizji, który odbędzie się 12 maja w Lizbonie. Konkurs poprowadził Artur Orzech, a za stołem jurorskim zasiedli: Maryla Rodowicz, Jan Borysewicz, reprezentantka Polski z zeszłego roku Katarzyna Moś, producent muzyczny Tabb oraz, już kompletnie nie wiadomo dlaczego, tancerz Stefano Terrazzino.
Ostatecznie wspólnymi siłami, przy pomocy widzów, głosujących na swoich faworytów udało się ustalić, że do Lizbony pojedzie duet Gromee, którego połowa, czyli Lukas Meijer pochodzi ze Szwecji.
To zabawne, bo w tym samym czasie w Szwecji odbył się półfinał finału tamtejszych preselekcji, w których startowała Margaret. Z piosenką In My Cabana udało jej się dostać do ścisłego finału, więc ma spore szanse na reprezentowanie Szwecji na tegorocznym konkursie Eurowizji: Margaret awansowała do finału szwedzkich preselekcji konkursu Eurowizji!
Doda nie ukrywa, że chciałaby, by tak właśnie było. Reprezentujący Polskę Gromee jakoś nie przypadł jej do gustu.
Z całym szacunkiem ale nie, miałam inne typy - wyznała w Internecie. Margaret wygrywaj w tej Szwecji i przynajmniej będzie co oglądać, będziemy głosować na Polskę w Szwecji.