Minionej nocy w Los Angeles po raz 90. przyznano Nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej. Największym tegorocznym zwycięzcą, zgodnie z przewidywaniami okazał się film Kształt wody, który był nominowany w aż 13 kategoriach i zwyciężył w czterech z nich, otrzymując Oscara za najlepszy film, reżyserię, scenografię i muzykę. Wcześniej film w reżyserii Guillermo del Toro zdobył też Złoty Glob, Złotego Lwa i nagrodę BAFTA.
Wygrana budzi jednak spore kontrowersje, bo reżyserowi zarzuca się "inspirację" kilkoma innymi filmami. Internauci zwracają uwagę, że scenariusz jest niepokojąco podobny do sztuki Let Me Hear You Whisper, Paula Zindela. W Kształcie wody główną bohaterką jest sprzątaczka Eliza, pracująca w tajnym laboratorium rządowym. Gdy kobieta odkrywa, że naukowcy przeprowadzają eksperyment na człekokształtnym stworzeniu wodnym, postanawia je uwolnić. Podobną historię opowiada sztuka Zindela, w której bohaterką również jest sprzątaczka z centrum badawczego, próbująca uratować delfina.
Syn dramaturga, David Zindel twierdzi wprost, że Kształt wody bezprawnie oparto na sztuce jego zmarłego ojca i domaga się odszkodowania.
Jesteśmy zaszokowani, że czołowe studio wyprodukowało film tak wyraźnie wywodzący się z pracy mojego zmarłego ojca, bez wspomnienia o nim i poproszenia nas o prawa. Wiele osób informuje nas, że uderzyło ich znaczne podobieństwo obu produkcji. Jesteśmy bardzo wdzięczni fanom Paula Zindela za zwrócenie na nie uwagi - napisał Zindel.
Wytwórnia Fox, która jest dystrybutorem Kształtu wody twierdzi z kolei, że del Toro nigdy nawet nie czytał sztuki, o której mowa, zatem nie mógł "inspirować" się nią podczas kręcenia swojego filmu.
Guillermo del Toro nigdy nie widział ani nie czytał sztuki pana Zindela w żadnej formie. Pan del Toro ma za sobą 25-letnią karierę, podczas której zrealizował 10 filmów pełnometrażowych i zawsze był bardzo szczery w mówieniu o swoich inspiracjach. Jeśli rodzina pana Zindela ma pytania dotyczące oryginalnej pracy, zapraszamy do rozmowy - oświadczyli przedstawiciele wytwórni.
Jakby tego było mało, internauci porównują Kształt wody do jeszcze jednego filmu - holenderskiej, krótkometrażowej produkcji Marca Nollkaempera pt. The Space Between Us, gdzie fabuła również jest łudząco podobna.
Oskarżenia w kierunku reżysera Kształtu wody wysuwa także reżyser Amelii, Jean-Pierre Jeunet, który twierdzi, że del Toro skopiował jedną ze scen z jego filmu z 1991 roku pt. Delicatessen.
Powiedziałem mu: "Masz wielką wyobraźnię, wielki talent. Po co kraść pomysły od innych?" - mówi Jeunet w wywiadzie dla Ouest-France.
Reżyser nie zamierza jednak wnieść oficjalnego oskarżenia, ale przyznaje że zawiódł się na del Toro.
Myślicie, że w powyższych oskarżeniach faktycznie jest trochę prawdy, czy może po prostu branża zazdrości del Toro ogromnego sukcesu?