Trwa ładowanie...
Przejdź na

Syn Materny pogrąża Głogowską: "Kupowałem narkotyk od Cezarego P”. Czyli nie kotlety…?

171
Podziel się:

Warszawska Prokuratura Okręgowa ustaliła, że reżyser Michał Krzysztof M. kontaktował się z dilerem jedenaście razy. On jednak za nic nie może sobie przypomnieć pozostałych dziesięciu.

Syn Materny pogrąża Głogowską: "Kupowałem narkotyk od Cezarego P”. Czyli nie kotlety…?

W ostatni wtorek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ odbyła się kolejna rozprawa w procesie Cezarego P. znanego jako diler gwiazd. Pseudonim wziął się stąd, że Cezary P. przez siedem lat zaopatrywał warszawskie salony w narkotyki. Wśród jego klientów, których transakcje zapisywał szyfrem w notesie, było ponad 200 celebrytów, w tym wielu z Tańca z gwiazdami, a także lekarze, prawnicy i politycy.

Niektórzy, jak znana z serialu Na Wspólnej Natalia W., były menedżer Dody, właścicielka warszawskiego butiki oraz popularny wśród gwiazd fryzjer, jeszcze pomagali Cezaremu P. w rozprowadzani narkotyków wśród celebrytów. Z czasem działalność Cezarego P. tak się rozrosła, że jego żona i córka musiały porzucić swoje dotychczasowe zajęcia, by pomagać mu w prowadzeniu biznesu. W chwili zatrzymania w kwietniu zeszłego roku Cezary P. miał w w samochodzie 430 działek kokainy, przeznaczonej dla klientów.

Część świadków złożyła już zeznania. Jak dotąd największe emocje wzbudziło zeznanie pewnej stewardessy, oszukanej przez dilera, który sprzedał jej … proszek do usypiania koni, oczywiście w cenie kokainy, a także Anny Głogowskiej, która, według informacji z notesu Cezarego P., nakupowała u niego towaru za prawie sześć tysięcy złotych. Tancerka idzie w zaparte, że pieniędzy tych nie wydała na narkotyki lecz na jedzenie, głównie kotlety oraz wódkę dla swojego partnera, Piotra Gąsowskiego. W sądzie przekonywała, że Cezary P. za drobną opłatą żywił ją od lat i za każdy razem, gdy była głodna, przywoził jej co tam akurat znalazł u siebie w lodówce.

Wprawdzie patrząc na nią cieżko uwierzyć, że taka drobna kobieta aż tyle je, jednak Glogowska zapewnia, że to prawda i śmiało przyznaje się w sądzie do swojego uzależnienia od kotletów.

Niestety, do tej pory żaden ze świadków nie potwierdził wersji, w której diler narkotyków prowadził firmę cateringowa. Pozostali świadkowie, nawet stewardessa, która kupiła od niego środek do usypiania koni, zeznali, że kontaktowali się z nim w celu zakupu narkotyków. Rekordzista przeznaczył na ten cel 750 tysięcy złotych:

We wtorek o swojej znajomości z Cezarym P. opowiedział syn Krzysztofa Materny, Michał Krzysztof M. Prokuratura zarzuca mu jedenaście spotkań z dilerem, jednak na sali sądowej okazało się, że świadek za nic nie może przypomnieć sobie pozostałych dziesięciu.

Z tego, co pamiętam, tylko raz kupiłem narkotyki - zapewnił M. Prawdopodobnie chciałem raz w ramach imprezy zaszaleć. Był to biały proszek. Nie pamiętam, ile płaciłem.

Prokurator nie omieszkał zapytać o catering także Michała M. - relacjonuje Super Express. Jednak ten powiedział, że nie przypomina sobie, by mężczyzna proponował mu alkohol czy jedzenie.

Na wczorajszą rozprawę został także wezwany partner Głogowskiej, Piotr Gąsowski, ale poinformował telefonicznie sąd, że się jednak nie wyrobi. Kolejnego wezwania może oczekiwać w maju.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(171)
gość
6 lat temu
Ciekawe jak ma na nazwisko Michał M. , syn Krzysztofa Materny...
dajcie spokój...
6 lat temu
Słuchajcie, babka miała ochotę na kotlety to zamawiała. Ponoć przywoził jej jeszcze cieplutkie i garnek gorących kartofli owinięty kocem by nie wystygły. Ania jeszcze z farbą na głowie i w czepku pałaszowała kotlety z ziemniaczkami, a surówę miała z Biedry bardzo dobrą i niedrogą. Normalna kobieta!
gość
6 lat temu
SAME ĆPUNY TE NIBY GWIAZDY
gość
6 lat temu
Ale jaja jak berety 😆
gostek
6 lat temu
Może łapała taki film po dragach że widziała kotlety :)
Najnowsze komentarze (171)
Gość
6 lat temu
On nie, ale jego ojciec stale wyglada jak na haju (moze taki typ urody).
gość
6 lat temu
Wszyscy się z niej śmieją, że gada jak potłuczona o kotletach, wiadomo, że to kompletna bzdura, ale tymczasem, ona może się tą metoda obronić, bo prokurator musi udowodnić jej że ona kłamie, a znalezienie na to dowodów, gdzie nie ma pewnie nagrań, żadnych kwitków, niczego wcale nie jest takie łatwe.
gość
6 lat temu
Kotleciara.
Gość
6 lat temu
Ale ta kobita ma wstrętną mordę - po prostu potwór. 🤢
gość
6 lat temu
Mały Materna się rozpruł i ludzi posprzedawał.
Gość
6 lat temu
Ta i*****a by lepiej wyszla na tym jakby sie przyznala. A tak z tymi kotletami robi z siebie tylko pajaca.
Gość
6 lat temu
W Tańcu z gwiazdami niestety wyglądała i zachowywała się jakby brała
gość
6 lat temu
mam nadzieję że tym razem zostaną potraktowani jak każdy inny
Gość
6 lat temu
Kotlety 😁
gość
6 lat temu
a my ich oglądamy i podziwiamy , że tacy są idealni, a to zwykli ćpuny, przykre jest to ,że TVN promuje takie osoby,
gość
6 lat temu
Jest Pani skończona Pani Aniu, a ja uważałam Panią za porządną kobietę, no niestety pozory mylą stare przysłowie ale prawdziwe.
Gość
6 lat temu
Ale czadu dala z tymi kotletami:)! Ona jakas taka niezbyt ładna jest:/
Gość
6 lat temu
Źrenice ma duże po Tych kotletach :)
gość
6 lat temu
Kto Wam płaci za niszczenie Anki?
...
Następna strona