Alicja Bachleda-Curuś dziesięć lat temu znalazła się na językach komentatorów hollywoodzkiego życia za sprawą związku z Colinem Farrellem. Płomienny romans pary zaowocował narodzinami synka, który na zawsze połączył piękną Polkę i seksownego gwiazdora. Mimo, że związek pary nie przetrwał, Alicja w wywiadach podkreśla, że jej i Farrellowi ze względu na dobro dziecka udaje się żyć w przyjaźni.
Dziś Alicja ma się ku polskiemu koszykarzowi, Marcinowi Gortatowi, a Farrell jest już przeszłością. Wydaje się jednak, że pewnym sentymentem darzy go teściowa - mama Alicji, która udzieliła ostatnio wywiadu Małgorzacie Ohme:
To była bardzo spontaniczna miłość. Niestety po dwóch latach się rozstali. Ludzie się rozstają - wspomina Lidia Bachleda-Curuś.
Mamuś, no nie mów o moim życiu prywatnym przecież - zdenerwowała się lekko 34-latka.
Colin był kilka razy, dwa razy udało nam się go "przeszmuglować" z lotniska. Wychodził innym wyjściem, gdzie czekał na niego podstawiony samochód - wyznała mama aktorki.
Marcin będzie zazdrosny?