Smutna Dżoana z walizami wraca do LA lub do Miami (ZDJĘCIA)
Krótka "biznesowa" podróż Joasi już się zakończyła. Na lotnisku nikt jej nie pożegnał.
Joanna Krupa lubi podkreślać, że udało jej się zrobić "światową" karierę. I rzeczywiście, Polka pojawia się w amerykańskich i brytyjskich tabloidach, jednak zwykle opisywana jest jako celebrytka klasy C, niesłynąca z wybitnych artystycznych czy biznesowych osiągnięć.
Kariera Dżoany od dawna toczy się więc głównie w Polsce, gdzie - jako gwiazda zza oceanu - może liczyć na specjalne względy i sporą popularność. Mimo to, Krupa nie zdecydowała się wrócić do nas na stałe i nadal dzieli swój czas między Europę a słoneczną Kalifornię, gdzie ma dom, "projekty" i nowego partnera, Douglasa.
Nic więc dziwnego, że jej "biznesowe" wizyty w Polsce są stosunkowo krótkie. Niedawno pokazywaliśmy Wam zdjęcia Dżoany przylatującej do Warszawy, a celebrytka już zdążyła wrócić do Stanów.
Tym razem zrezygnowała z dresów na rzecz bardziej eleganckiej stylizacji. Czyżby chciała dobrze wyglądać dla Douglasa?
Dżoana spędziła w Warszawie zaledwie tydzień.
Kariera celebrytki toczy się teraz głównie w Polsce, ale to w USA Krupa ma rodzinę i partnera.
Perspektywa długiej podróży z Warszawy do Los Angeles nie przyprawiła chyba Joanny o najlepszy humor.
Tym razem Krupa postawiła na bardziej elegancką stylizację, a nie wygodne dresy.
Często podróżująca samolotem Joanna zadbała jednak o to, by było jej wygodnie.
Asia nie była zachwycona, że ktoś robi jej zdjęcia.
Krupa do Polski zabrała wielką walizę skrywającą z pewnością sporo markowych ubrań i dodatków.
Jak na doświadczoną podróżniczkę przystało. Dżoana szybko poradziła sobie z odprawą.