W ostatnim czasie modne staje się posiadanie egzotycznych zwierzaków, które dotąd nie były uznawane za zwierzęta domowe. Popularne jest np. hodowanie jeży pigmejskich, miniaturowych małpek, szopów praczy oraz lisów - także tych pustynnych, nazywanych fenkami. Historia liska należącego do jednej z youtuberek pokazuje, jak ślepe podążanie za modą może prowadzić do tragedii.
Sonia Sae to hiszpańska vlogerka i aktywistka walcząca o prawa zwierząt. Z powodu swoich przekonań dziewczyna jest na diecie wegańskiej, którą stosuje również wobec swojego zwierzaka imieniem Jumanji. Niestety, Sae całkowicie ignoruje fakt, że fenek w swoim naturalnym środowisku jest zwierzęciem w 90% mięsożernym - żywi się małymi ptakami oraz gryzoniami, a także owadami. Podając mu jedynie rośliny, Sae skazuje go na powolną i wyjątkowo okrutną śmierć głodową.
Na najnowszych zdjęciach zwierzaka widać, jak wegańska dieta doprowadziła do wyniszczenia jego organizmu. Zwierzę traci futro, ma konwulsje oraz częściowo oślepło (!). Mimo to Sae nadal publikuje zdjęcia wycieńczonego liska na Instagramie, a jego opłakany stan tłumaczy... alergią.
Sprawę nagłośniła w sieci miłośniczka zwierząt, Alice Natanya Moore, która stwierdziła, że zwierzak ma objawy życia w stanie permanentnego wygłodzenia. Ekolodzy i biolodzy przyznają jej rację i uważają, że weganka znęca się nad liskiem. Ta jednak atakuje krytykujących, zarzucając im hipokryzję - twierdzi, że skoro jedzą mięso, sami przyczyniają się do cierpienia zwierząt na masową skalę.
Po fali negatywnych komentarzy Sae zablokowała swój profil na Instagramie, ale nadal można komentować jej filmy na YouTube. Internauci wyrażają tam swoje oburzenie i apelują, aby przestała znęcać się nad fenkiem.
"Ty su*o, daj temu lisowi mięso! Nie widzisz, że on umiera?", "Lisy nie mogą być weganami, co jest z tobą nie tak?", "Przestań zabijać tego lisa, ty podły człowieku!" - piszą w komentarzach.
Myślicie, że Sonia posłucha i przestanie się znęcać nad zwierzęciem?