Telenowela rozgrywająca się pomiędzy Jarosławem Kretem, a Beatą Tadlą zdecydowanie zdominowała obecną edycję Tańca z gwiazdami. Para rozstała się na kilka dni przed emisją show, czym wzbudziła ogromną sensację. Beata o tym, że nie jest już ukochaną Jarosława dowiedziała się... z tabloidu.
Znajomi byłej pary ujawnili, że pogodynek nie potrafił po prostu odejść, ale zajął się nękaniem dziennikarki. Przypomnijmy: Kret NĘKA Tadlę SMS-ami. "Zarzuca jej, że źle wyciskała soki"
Na całe szczęście Kret robił wszystko co w jego mocy, żeby jak najszybciej odpaść z programu Polsatu. Najprawdopodobniej domyślał się, że widzowie nie chcą oglądać więcej jego twarzy, więc nawet nie udawał, że stara się tańczyć. Zobacz: Pavlović do Kreta w "TzG": "Talent jest jak brwi: NIE MASZ, NIE DORYSUJESZ"
Ostatni raz na tanecznym parkiecie pojawił się w drugim odcinku i wyznał, że najbardziej jest mu żal jego partnerki Lenki Klimentovej, która przez niego nie mogła zagościć w programie na dłużej.
Tancerka opublikowała właśnie wspólne zdjęcie z Kretem i zachęciła do oglądania Tańca z gwiazdami:
Już jutro kolejny odcinek! My już niestety nie bierzemy udziału, ale mocno trzymamy kciuki za parę numer 1. Beata Tadla i Jan Kliment - wyznała na Instagramie.
Takie wsparcie od tancerki spodobało się Beacie, która już po chwili skomentowała post:
Dziękuję! Kochana Lenka
Co znaczące, podziękowała personalnie tancerce, pomijając byłego partnera.
Domyślaliście się, że Lenka stanie po stronie Beaty?