Katy Perry od początku budowała karierę na kontrowersjach, a w ubiegłym roku, po rozstaniu z Orlando Bloomem, zmieniła image na jeszcze bardziej "szalony", stawiając na krzykliwe stylizacje, obcinając włosy na jeża i farbując się na blond.
Niedawno piosenkarce udało się podpisać kontrakt na udział w 16. edycji amerykańskiego Idola, gdzie zasiadła w jury. Już w pierwszym odcinku pokazała, że producenci będą mogli na nią liczyć przy podbijaniu oglądalności show. W odcinku pojawił się nieśmiały Benjamin Glaze z Oklahomy, który w trakcie rozmowy wyznał, że nigdy jeszcze się nie całował. Słysząc to Perry stanowczo przywołała go do siebie, nie zważając na jego protesty.
Podejdź tu, podejdź tu natychmiast! - nakazała.
Gwiazda oszukała chłopaka, mówiąc że chce od niego jedynie pocałunek w policzek. Gdy nadstawiła się, a Glaze zbliżył się do niej, niespodziewanie odwróciła twarz tak, że wargi uczestnika wylądowały na jej ustach. Uczestnik był wyraźnie zmieszany.
Nie spodziewałem się tego - mówił zaskoczony.
Katy najwyraźniej była z siebie bardzo zadowolona, bo aż przybiła "żółwika" z siedzącym obok niej kolegą z jury. Ostatecznie chłopak i tak nie przeszedł do kolejnego etapu, a Perty poradziła mu, żeby "wrócił gdy będzie miał 21 lat i pocałuje już parę dziewczyn".
Sytuacja wywołała mieszane uczucia znacznej części widzów, którzy zwracają uwagę, że była nie tylko niesmaczna, ale i nosiła znamiona molestowania. Właściwie trudno się dziwić, bo od czasu wybuchu afery wokół Harveya Weinsteina Amerykanie są szczególnie wyczuleni na wszelkie tego typu przejawy wykorzystywania władzy i pozycji. Internauci zwracają uwagę, że ta sama sytuacja w wykonaniu mężczyzny byłaby odebrana jednoznacznie.
Wyobraźcie sobie, że 33-letni piosenkarz wkręciłby 19-letnią uczestniczkę castingu w pocałunek, tak jak Katy Perry zrobiła z tym chłopakiem. Myślicie, że to byłoby urocze? - napisała jedna z użytkowniczek Twittera.
OK, bądźmy szczerzy przez minutę. Jeśli Katy Perry byłaby mężczyzną i ten pocałunek z "Idola" przydarzyłby się kobiecie, byłoby to molestowanie seksualne, prawda? Jeśli chcemy, by ludzie słuchali uzasadnionych oskarżeń o molestowanie seksualne, musimy zakończyć podwójne standardy. To moje dwa grosze - dodała inna.
Sam uczestnik w rozmowie z New York Timesem przyznał, ze sytuacja nie była dla niego komfortowa.
Chciałem zarezerwować ten pocałunek dla mojej pierwszej dziewczyny. Wiem, że dużo chłopaków by się ucieszyło z pocałunku od Katy Perry, ale ja wychowałem się w konserwatywnej rodzinie i poczułem się niezręcznie. Chciałem, żeby mój pierwszy pocałunek był wyjątkowy - powiedział Glaze.
Sytuacja przypomina poniekąd tę z jednego z koncertów Madonny, podczas którego gwiazda zmusiła do pocałunku Drake'a (przypomnijmy: Drake: "Zrobiło mi się niedobrze od jej szminki"). Katy miała jednak więcej szczęścia, bo oszołomiony 19-latek przynajmniej nie odepchnął jej z obrzydzeniem.
Waszym zdaniem gwiazda posunęła się za daleko?