Małgorzata Kożuchowska, przyjmując główną rolę w serialu TVN-u Druga szansa, świeżo po narodzinach wymarzonego syna, długo biła się z myślami. Producenci skusili ją obietnicą, że zapewnią jej duży wpływ na kształt scenariusza. Dotrzymali słowa. Aktorka chwali się, że to dzięki niej w produkcji znalazł się wątek przemocy wobec kobiet.
Z czasem Kożuchowska zaczęła rządzić produkcją w sposób, który niektórzy członkowie ekipy uznali za zbyt apodyktyczny. Jako pierwszy zrezygnował Bartłomiej Topa, zaniepokojony tym, że pod przewodnictwem Małgosi serial zmierza w kierunku wenezuelskiej telenoweli.
Producenci jednak są zachwyceni, bo oglądalność, po dramatycznym spadku w drugim sezonie, znowu rośnie. To sprawiło, że uwierzyli, że Małgorzata najlepiej rozumie, co podoba się przeciętnej Polce.
Odpływu aktorów, rozczarowanych pomysłami Kożuchowskiej, nie dało się jednak powstrzymać. Jako kolejna zrezygnowała jej serialowa siostra, Maja Ostaszewska, zirytowana tym, że ciągle jest tłem dla błyszczącej na pierwszym planie Małgorzaty. Odeszła do nowej produkcji, w której otrzymała główną rolę.
Jak ujawnia Fakt, z serialem postanowiła także pożegnać się Magdalena Boczarska, wcielająca się w postać aktorki Sary Daymer, ważnej dla fabuły i lubianej przez widzów. Oficjalnym powodem jest jej chęć skupienia się na macierzyństwie.
Magda została mamą i teraz skupia się na tym - tłumaczy producentka Adrianna Przetacka. Przyjęliśmy tę wiadomość z wielkim bólem serca, ale to rozumiemy i życzymy jej spełnienia się w najważniejszej roli jej życia, jaką jest macierzyństwo.
Jak myślicie, kto będzie następny? Wygląda na to, że Małgosia niebawem będzie występowała w jednoosobowej obsadzie...