Piotrowi Kraśce i Kindze Rusin prowadzącym niedzielne wydanie Dzień Dobry TVN przypadło w udziale niewdzięczne zadanie promowania poniedziałkowego odcinka programu Iron Majdan.
Z pewnością nie czuli się z tym komfortowo, ostatecznie Piotr omal nie przepłacił własnym małżeństwem czułej przyjaźni z Małgosią. Kuba Wojewódzki sugeruje nawet, że mieli romans i planowali rozwieść się równocześnie, żeby rozpocząć wspólne życie: Wojewódzki grozi Majdanom: "Radkowi może opaść szczęka! Rozenek ROZPIER ŁA MAŁŻEŃSTWO FERENSTEIN! Weszła do show biznesu jak do AGENCJI TOWARZYSKIEJ!
Kinga zaś od dawna konkuruje z Rozenek-Majdan o względy dyrektora programowego TVN-u Edwarda Miszczaka, a ostatnio także o oglądalność prowadzonego przez siebie programu Agent, rywalizującego na "czelendże" z show Majdanów.
W tej sytuacji wizyta Majdanów w studiu byłaby zbyt dużą niezręcznością. Ostatecznie Kinga Burzyńska przeprowadziła z nimi wywiad na torze gokartowym, gdzie bawili się w towarzystwie synów Małgosi.
Rusin i Kraśko zapowiadając rozmowę z Majdanami, postanowili odnieść się do swoich wcześniejszych gości, którymi była grupa licealistów.
Teraz będziemy dalej mówić o czelendżach - zagaiła Kinga Rusin.
No ale oni nie są młodzi… - zaprotestował Kraśko.
Po tym jakże taktownym spostrzeżeniu, kamera przeniosła się na tor gokartowy, gdzie Majdany opowiadały o tym, dlaczego poniedziałkowy odcinek będzie wyjątkowo dramatyczny i czemu byli bliscy ucieczki z planu. Czyli w sumie o tym, co widzowie oglądają od dwóch odcinków.
To był chyba najtrudniejszy odcinek - wyznała Małgorzata. To był taki odcinek, w którym wykonanie zadania wisiało naprawdę na włosku. Był zupełnie inny od pozostałych i mam wrażenie, że był o czymś.
Czyli pozostałe nie były... No, takie rzeczy zawsze warto wiedzieć zawczasu.
Naprawdę musieliśmy przerwać zdjęcia i przeprowadzić poważną rozmowę z produkcją - wspominał Radosław. W tym odcinku mieliśmy tańczyć z taką grupą performersów, właściwie gangiem mega wysportowanych ludzi.
Musieliśmy z nimi zamieszkać i żyć ich życiem przez kilka dni - wyznała Małgosia. To była sytuacja, która nas trochę przerosła. Bo jeśli chodzi o unoszenie się i ducha… to *tam unosiło się dużo rzeczy. *
Z tą relacją Kinga Rusin rozprawiła się krótko: Jeśli chodzi o czelendż, to zapraszam w środę wieczorem na "Agenta" - zagaiła z uśmiechem. Tam dopiero są czelendże!
Wyobrażacie sobie program z Gosią i Kingą Rusin?