Chociaż Maja Bohosiewicz dostała ostatnio rolę w jednym z seriali TVP (darmową telewizję na żywo możecie znaleźć tutaj)
, w show biznesie funkcjonuje głównie jako tak zwana insta matka. Trzecioligowa aktorka na każdym kroku podkreśla, że nie jest jak inne matki. Niestety, poza nachalnym lokowaniem produktu, Maja udziela też "porad". Niedawno skrytykowała podawanie dzieciom parówek na śniadanie.
Niekorzystne zdanie na temat tych wyrobów mięsnych wyjątkowo nie spodobało się Violce Kołakowskiej, która wyśmiała młodszą z sióstr Bohosiewicz. Zobacz: Violka Kołakowska WYŚMIEWA Maję Bohosiewicz: "Ty Maja, pierunie ty... Dawaj tym swoim dzieciom te zdrowe rzeczy póki czas"
Ostatnio Maja zdobyła się na gest, który w pierwszej chwili nawet nam trudno byłoby skrytykować. Bohosiewicz pochwaliła się, że oddała stare ubranka dziecięce potrzebującym rodzinom.
A propos ubranek i rzeczy, które miałam do oddania... Dziękuję wam bardzo za wasze wiadomości. Było ich sporo. Przyjechała do mnie dziewczyna ze swoim chłopakiem lub też z mężem. I wzięli wszystkie ubranka i zabawki i oddadzą je rodzinom, którymi się opiekują. To są ubogie rodziny, także super, mam do nich namiar. Jak będą następne partie starszych ubranek, w sensie zużytych ubranek, to znaczy wyrośniętych ubranek I was do tego też zachęcam - powiedziała.
Dobre wrażenie prysło, kiedy Maja wyjaśniła, które ubranka oddaje biednym rodzinom...
Dlatego, że wiadomo czasem są takie rzeczy, które fajnie sprzedać bo wydaliście na nie kupę kasy, ale zdarzają się też takie, które kupiłyście w zwykłym sklepie, dziecko miało je na sobie dwa razy, a komuś innemu naprawdę mogą one uratować życie - tłumaczyła.
Więc zachęcam was, żeby takie rzeczy zużyte oddawać komuś potrzebującemu. Tych co nie chcecie sprzedać, wiadomo- zakończyła zadowolona z siebie.