Joanna Racewicz przez lata pracy w Telewizji Polskiej wypracowała sobie status gwiazdy. Wydawać by się mogło, że rozpoznawalność, doświadczenie i staż pracy sprawiają, że jej pozycja w stacji jest niezachwiana. Niestety, gdy TVP zaczęła szukać "nowych twarzy", okazało się, że jej posada może być zagrożona. Joanna zaczęła więc intensywnie o siebie dbać i pojawiać się na ściankach, co miało pomóc jej we wzroście popularności i zmianie notowań u szefów TVP. Z perspektywy czasu trudno uznać te zabiegi za trafiony pomysł...
Joanna Racewicz udzieliła wywiadu magazynowi Party, w którym odniosła się do swoich obecnych relacji z pracodawcą. Dziennikarka wyznała, że nie żałuje udostępnienia zdjęcia w Internecie oraz zapowiedziała zmiany w swoim życiu:
Mogę powiedzieć tylko tyle, że pewnie szykują się zmiany w moim życiu - zdradziła. Potknąć się można o różne rzeczy, można się potknąć o kłodę, spaść można z wysokiego konia, ale z kucyka i o pudełka? Nie...
Joanna Racewicz przyznała również, że otrzymała ogromne wsparcie od swojego syna, który zaproponował... rozbicie skarbonki:
Pierwsze, co zrobił, jak wróciłam w nie najlepszym stanie emocji pierwszego dnia, to powiedział: "Nie martw się mamusiu, ze wszystkim damy sobie radę, najwyżej rozbiję swoją świnkę skarbonkę"
Jak myślicie, czym teraz będzie zajmować się Joanna?