Kariera Mai Sablewskiej to świetny przykład na to, że w show biznesie naprawdę wszystko jest możliwe. Była opiekunka dzieci Natalii Kukulskiej, dzięki swojej przebojowości i samozaparciu, szybko awansowała na pracownicę wytwórni płytowej, a potem na najsłynniejszą polską menedżerkę gwiazd.
Odką jednak Maja przestała zawodowo zajmować się karierami polskich wokalistek i skupiła się na promowaniu swojej osoby jako "specjalistki od wizerunku i stylu", w mediach pojawia się głównie z powodu coraz bardziej niepokojących zmian w swoim wizerunku.
Ostatnio donosiliśmy też o problemach zawodowych celebrytki, której dobra passa wydaje się teraz pieśnią przeszłości.
Wygląda jednak na to, że kłopoty Mai nie są całkiem bezpodstawne. Jak udało się nam dowiedzieć, za Sablewską od miesięcy ciągnie się kiepska opinia, która coraz bardziej utrudnia jej pracę.
Majka jest nie miła i wywyższa się na planach swoich programów. Traktuje ludzi z góry i ma się za nie wiadomo jaką gwiazdę - zdradza Pudelkowi osoba z otoczenia Sablewskiej. Jest opryskliwa dla ekipy technicznej i często po skończonych zdjęciach niektórzy dźwiękowcyczy ludzie planu mówią, że nigdy więcej nie wezmą roboty przy programie, w którym jest gwiazdą.
Co gorsza, zachowanie Mai odbija się nie tylko na jej relacjach z pracownikami TVN-u. Gwiazdorzenie byłej menedżerki Dody źl wspominają też właściciele marek, z którymi reklamowo współpracowała Sablewska.
To są zwykle drobiazgi, ale mocno utrudniają i tak już zwykle nerwową atmosferę na planie - dodaje nasz informator. To choćby sytuacje, kiedy ktoś przykleja Majce mikroport przed nagraniem i zostaje zrugany za to, że ta taśma na bank zostawi klei na jej drogocennych ciuchach.
Myślicie, że jeśli Maja nie popracuje nad swoim zachowaniem, to nie będzie jej już stać na te "drogocenne" ubrania?