W ostatnim odcinku TzG uczestnicy bawili się na zaaranżowanym przyjęciu weselnym, które skończyło się pechowo dla Wiktorii Gąsiewskiej. Motywem najnowszego odcinka były zaś "największe polskie przeboje". Tym razem oprócz "gwiazd" popisujących się na parkiecie widzowie mogli zobaczyć też "gwiazdy" sceny muzycznej, z których znaliśmy tylko część.
Jako pierwsi występowali Beata Tadla i Jan Kliment. Dziennikarka narzekała, że nie może wygiąć się w sambie, ale ostatecznie jakoś dała radę. Po tańcu została nagrodzona bukietem tulipanów, który wręczył jej Adam Kraśko, rolnik bez żony, który nagle wyskoczył zza stołu jurorskiego. Para otrzymała dobre noty: 31 punktów.
Po Tadli tańczył Krzysztof Gojdź, który już na wstępie odgryzł się Iwonie Pavlović, mowiąc, że "poprosi trochę więcej konstruktywnej krytyki". Teraz pokazuję swoje piękne zęby, w końcu mamy tego samego dentystę z Krzysztofem Ibiszem. Iwona, uśmiecham się do Ciebie! - dodał przerażająco.
Występ Krzysztofa zasługuje na drugi akapit w relacji Pudelka: chirurg chodził jak zwykle, w tle grali Gromee i Lukas Meijer (to polscy wysłannicy na Eurowizję), a za chirurgiem wyświetlano pływające delfiny (lub rekiny, nie jesteśmy przekonani). Niestety, Krzysztofowi nie pomogły ani zęby ani ryby. Andrzej Grabowski aka Ferdek Kiepski komplementował Gojdzia, że na szczęście ten jest bardzo dobrym lekarzem, a nie tancerzem. Może liczy na operację? Chirurg gwiazd otrzymał 20 punktów.
Dariusz Wieteska i Katarzyna Vu Manh tańczyli rumbę do piosenki Michała Szpaka, ale Michał Malitowski (nasz nowy faworyt w komentowaniu tanecznych popisów) bezlitośnie ocenił, że była to "makabreska". Aktor dostał 24 punkty.
Prawdziwą kulminacją żenady było za to tango na stole, któe odtańczyła Angelika Mucha wijąca się w ramionach Maseraka przy rytmie piosenki Feela. To prawdziwa szkoda, że Justin Bieber nie znalazł czasu, żeby zaśpiewać dla swojej fanki... Jurorzy ocenili, że Mucha była "już trochę tancerką", a Iwona zachwyciła się pośladkami LM96, których praca została oceniona na 28 punktów.
Potem swój występ przeżywała Renulka, która tydzień temu była na zagrożonej pozycji. Kaczoruk pląsała w rytm piosenki Eneja, a układ poprzedzono zaaranżowaną grą w szachy. Niestety, Renulka nie jest chyba w niej najmocniejsza, bo zbiła własną figurę... Jury zachwycało się jej figurą i posturą, komplementując jej tańce standardowe. Wysiłek Renulki się opłacił: otrzymała 38 punktów (!) i trzy "dziesiątki" - pierwsze w programie.
Martyna Kupczyk i Żora Korolyov zebrali umiarkowane recenzje; jurorzy naciskali, by naprawiła poważne błędy, nagradzając ją ostatecznie 27 punktami.
Kolejny tańczył Popek, który postarał się o widowiskowy początek, rozwijając z wiszącej chusty Janję Lesar. Dzięki efektownym podnoszeniom i opadaniom filigranowej tancerki para otrzymała 27 punktów. Na podobnym poziomie wylądowali też Katarzyna Dziurska i Tomasz Barański.
Na zagrożonej pozycji znalazły się o dziwo Beata Tadla i Martyna Kupczyk. Nie było z kolei zaskoczeniem, że to właśnie ona odpadła.
Taniec z Gwiazdami możecie oglądać za darmo w WP Pilot. Wystarczy kliknąć tu.