Corey Feldman już kilka lat temu zaczął ujawniać, że Hollywood jest siedliskiem zła i zapowiadał upublicznianie nazwisk odpowiedzialnych m.in. za pedofilię. W październiku minionego roku aktor przypomniał historię swojego kolegi z dzieciństwa, Coreya Heima, który miał doświadczyć molestowania ze strony... Charliego Sheena:
Wyznania Feldmana zbiegły się w czasie z aferą Weinsteina i zyskały rozgłos, a sam Feldman stał się jedną z twarzy walki z molestowaniem w Hollywood. Najnowsze doniesienia z życia aktora, które ten opublikował na Twitterze, budzą przerażenie.
Corey pod zdjęciem w szpitalnej piżamie pisze, że został napadnięty przez nieznanych napastników:
Jestem w szpitalu, zostałem zaatakowany! Mężczyzna otworzył drzwi samochodu i czymś mnie dźgnął. Proszę, zmówcie za nas modlitwę! Dzięki Bogu w samochodzie byłem tylko ja i ochroniarz, gdy ta trójka się pojawiła. Jeden z nich odwrócił uwagę ochroniarza, drugi mnie zaatakował - pisze.
W kolejnych wpisach Feldman zaznacza, że policja zajęła się już sprawą:
Policja w Los Angeles bada sprawę pod kątem próby morderstwa. Grożono mi wielokrotnie. Mam podstawy by wierzyć, że jest to ze sobą powiązane. Jak chorzy są ci ludzie? Dosyć oznacza dosyć!
46-latek przebywa w szpitalu, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.