Kendrę Wilkinson możecie pamiętać z programu The Girls Next Door, który opowiadał o perypetiach kilku dziewczyn zamieszkujących Playboy Mansion, legendarną rezydencję zmarłego w 2017 Hugh Hefnera. Jako króliczek Playboya sypiała przez kilka lat z mało atrakcyjnym, lecz bogatym starcem, który zapewniał jej nie tylko dach nad głową i luksusowe życie, ale i cotygodniową obecność w telewizji oraz na łamach magazynów plotkarskich. 31-letnia dzisiaj Kendra, nazywana "tą najgłupszą" miała własny reality show, wystąpiła też w kilku popularnych za oceanem programach i chyba można powiedzieć, że na prostytuowaniu się w wilii Hugh Hefnera wyszła najlepiej ze wszystkich.
Kilka dni temu Wilkinson podzieliła się ze swoimi fanami smutną wiadomością - celebrytka rozstaje się z długoletnim mężem, futbolistą Hankiem Baskettem. Kendra opublikowała na swoim profilu na Instagramie serię filmików, w których zdradziła kulisy rozstania.
10 lat razem. Zrobiłam wszystko co mogłam, aby uratować ten związek - zaczęła zapłakana. Nigdy nie byłam dla niego wystarczająco dobra, mimo to zawsze będę go kochać. Moje serce będzie dla niego otwarte. Zawsze wierzyłam w to, że można spędzić z kimś całe życie, ale to chyba nie jest moje przeznaczenie. Bardzo się boję, ale muszę być silna dla swoich dzieci. Dziękuję całej mojej rodzinie i przyjaciołom za wspieranie mnie w tych trudnych chwilach.
Przypomnijmy, że w 2014 na jaw wyszedł romans Hanka z transseksualistką. Widocznie nie był to wystarczający powód, aby rozstać się z mężem już 4 lata temu...