Pudelek, jak każdy porządny pies, ma swoich psich ulubieńców. Naszym ostatnim jest Czarek Lis, pies Poli oraz częsty towarzysz spacerów jej mamy, Kingi Rusin. Czworonóg rasy pomeranian odbiera dziennikarkę ze studia Dzień Dobry TVN, zbiera z nią na WOŚP czy wyskakuje na sushi. Widać, że wiąże ich duża zażyłość, choć ostatnio ponoć pojawiła się skaza na znajomości.
Jak donoszą nasze psie źródła kryzys został zażegnany, a przyjaciele znów czerpią dużo radości z przebywania razem. Co jednak dzieje się z Czarkiem, gdy Kinga jest w pracy i nie może z nim spędzać czasu? Do studia DDTVN chodzi ze mną. Na planie jest zawsze mnóstwo chętnych żeby się nim zająć kiedy rozmawiam z gośćmi. On też ma tam swoje ulubione "ciocie" - mówi Rusin w rozmowie z Pudelkiem.
Kinga zaznacza nam, że Czarek nie zostaje pozostawiony sam sobie. Jeżeli nie jest ze swoją prawowitą opiekunką, czyli moją córką Polą, która ma dużo zajęć na uczelni, to jedze ze mną do biura mojej firmy kosmetycznej. Nie zostawiamy go w domu. Kiedy wyjeżdżam zazwyczaj ma labę u mojej mamy. Uwielbia to, bo ma tam swojego ukochanego kumpla, yorka Nediego - zdradza nam dziennikarka.
Pozostaje nam jedynie zamerdać ogonkiem.