Wojciech Sosnowski, występujący pod pseudonimem Sokół, to jeden z najbardziej znanych polskich raperów. Karierę zaczynał w latach 90. ubiegłego wieku jako współzałożyciel grupy Zip Skład. Przez ponad 20 lat obecności na scenie zgromadził bogatą dyskografię i wystąpił w niezliczonej ilości gościnnych produkcji. Jest też założycielem wytwórni muzycznej i firmy odzieżowej Prosto. Nie można mu odmówić doświadczenia i znajomości branży. Nic dziwnego, że 41-letni dziś raper ma nieco protekcjonalny stosunek do młodych raperów, którzy narzekają czasem na popularność.
Jego uwagę zwrócił ostatnio post rapera o pseudonimie Żabson, który pożalił się, że fanki zabierają mu po koncertach zbyt wiele czasu, prosząc o zdjęcia. 23-latek opublikował na Instagramie zdjęcie z koncertu w Krzyżanowicach, pod którym jedna z dziewczyn zarzuciła mu, że nie poświęcił jej wystarczająco dużo czasu. Raper w ostrych słowach odpisał, że nie jest w stanie obdarzać wszystkich fanów uwagą, zwłaszcza gdy ci zachowują się w niekulturalny sposób.
Nigdy nie spotkałem tak zarozumiałych i niewychowanych dziewczyn. Myślę, że ochrona może to potwierdzić. Po tym jak szarpały się z ochroniarzem, żeby zostać mimo tego, że kolejka ludzi czekała, a jedna kopała w drzwi, a na końcu oblała pana piwem. (...) ludzie nie umieją docenić tego, że po przejechaniu połowy Polski i zagraniu takiego koncertu, jeszcze oddaję im ostatnie siły do robienia zdjęć, co nawet nie jest moim obowiązkiem - pisał rozżalony Żabson.
Pod zdjęciem wywiązała się burzliwa dyskusja, w której fani atakowali swojego idola. W rezultacie raper ogłosił, że rezygnuje ze spotkań po koncertach, bo ci "nie umieją się zachować" i jeszcze krytykują go w Internecie.
Przez takie osoby, które najpierw nie umieją się kulturalnie zachować, później kiedy finalnie już robię z nimi zdjęcie, odchodzą bez żadnego "dziękuję", a później obsmarowują mnie w Internecie, to prowadzi do jednej decyzji, którą muszę podjąć. Mianowicie spotkania z fanami w takiej formie jak do tej pory, czyli zdjęcia po koncercie, przestaną się odbywać, ponieważ ludzie nie umieją tego uszanować - napisał.
Sprawę postanowił skomentować na swoim profilu na Facebooku Sokół, który uważa, że Żabson nieco gwiazdorzy.
Czytam, że młody raper Żabson zmienia formułę robienia zdjęć po koncertach i bardzo dyplomatycznie pisze, że jakaś fanka zajęła mu 4 minuty zamiast 30 sekund he he Beka. Dodatkowo, "kopnęła w drzwi i oblała Pana piwem" he he he he - pisze Sokół.
Sosnowski podzielił się wspomnieniem z początków własnej kariery, które - jak się okazuje - bywały dramatyczne.
Żaba, nie martw się, nam w latach 90 i wczesnych 00 wjeżdżali z siekierami na backstage po koncertach, rzucali w nas porcelanowymi korkami od prądu jak byliśmy na scenie, próbowali dopaść w 30 po wyjściu z klubu, a wszystko dlatego że byliśmy z Warszawy i dopiero my kładliśmy fundament pod normalizacje i separacje hip hopowych układów od tych chuligańsko kibicowskich. Naprawdę, nie ma co narzekać - dodał Sokół.
Myślicie, że opinia starszego kolegi wpłynie jakoś na decyzję Żabsona?