Trwa ładowanie...
Przejdź na

Senator PiS awanturował się w szpitalu ze złamanym nosem: "Miał blisko 3 promile alkoholu"

183
Podziel się:

Jan Dobrzyński tak uczcił pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej.

Senator PiS awanturował się w szpitalu ze złamanym nosem: "Miał blisko 3 promile alkoholu"

W niedzielę odbyła się 96. miesięcznica upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej i jednocześnie, zgodnie z zapowiedziami Jarosława Kaczyńskiego, ostatnia. Od tragicznych wydarzeń minęło osiem lat. W kastrofie lotniczej zginęło 96 osób zasłużonych dla państwa polskiego, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką.

Zupełnie inny pomysł na uczczenie pamięci tragicznie zmarłych osobistości miał senator Jan Dobrzyński, który 10 kwietnia w okolicy Dworca Centralnego w Warszawie miał wdać się w bójkę, o czym poinformował Piotr Nisztor za pośrednictwem Twittera:

Parlamentarzysta PiS trafił wczoraj do jednego ze stołecznych szpitali. Miał złamany nos, rozcięty luk brwiowy, blisko 3 promile alkoholu i jeszcze się awanturowal! Jak widać dla niektórych rocznica tragicznej smierci 96 osób, w tym prezydenta RP nie ma żadnego znaczenia! Szok...

W rozmowie z Wirtualną Polską, senator Dobrzyński potwierdza, że znajduje się w szpitalu, jednak podaje zupełnie inny powód:

Jestem po zawale, zasłabłem - mówi dziennikarzowi. Panie redaktorze, to nie była żadna przepychanka, awantura, po prostu się potknąłem przy schodach. Interwencji policji nie było, zadzwoniłem po pogotowie. o nie był żaden napad, nie brały w tym udziału osoby trzecie - opowiada.

Jan Dobrzyński zapytany o to, czy był pod wpływem alkoholu nie potrafił udzielić jednoznacznej odpowiedzi:

Ale co to znaczy pod wpływem alkoholu? To była niedziela, myśmy byli po obiedzie, ale też nie można mówić, że ja byłem pijany czy coś w tym rodzaju. Nie jechałem do pracy, to był mój prywatny czas - mówi. Na wieść o trzech promilach pospiesznie dodaje: Nie no, to niemożliwe, zresztą ja nie wiem, ja zapytam...

Zakładając, że senator waży 80 kilogramów, musiałby wypić pół litra alkoholu o stężeniu 40%, by osiągnąć 2,79 ‰...

Znacie kogoś, kto do niedzielnego obiadu lubi wypić butelkę czystej wódki?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(183)
Gość
6 lat temu
Ludzie obudzcie sie! Trzeba pogonic pisiorow!
Gość
6 lat temu
To P*****y!!!
Gość
6 lat temu
Stary k****h, to czego się spodziewaliscie...
Mag
6 lat temu
Łosoś pieczony z masłem czosnkowym, brokuł i ziemniaki z koperkiem na obiad. Kto wpada? Zapraszam
gość
6 lat temu
trzeba go zapodać w*******a
Najnowsze komentarze (183)
gość
6 lat temu
"Senator awanturował się w szpitalu ze złamanym nosem" A co jemu ten złamany nos zrobił, że się z nim awanturował? Ojczyzna polszczyzna.
Białostocczan...
6 lat temu
Znamy go w Białymstoku między innymi z takich ekscesów. B****s, alkoholik, awanturnik. A nie, przepraszam, elita.
gość
6 lat temu
pisiorska patologia
Baha
6 lat temu
Wstawać z kolan i walnąć faceta o ziemie.
gość
6 lat temu
Duma Białegostoku.
Gość
6 lat temu
wychodzi cała prawda o wszawych zakłamanych pisiakach
gość
6 lat temu
TO NOS BYŁ JEGO INTERLOKUTOREM? STYLISTYKA !
gość
6 lat temu
Alkoholik!!!!
gość
6 lat temu
Niech w kaczystanie sie awanturuje czubek pisowski
Gość
6 lat temu
Do ciebie moherowa pisdaczko tam wszystkie szpetne babochłopy
Gość
6 lat temu
No i jedyna odpowiedź na swe kretactwa źe Tusk i PO winni tego źe pisdaki chlają i okradają a mieli być jokoby lepsi
gość
6 lat temu
No jak to? Przecież to tradycja pisokatolicka, wóda do niedzielnego obiadu. Wóda na Komunii dziecka, na Wielkanoc. Wszyscy moi znajomi katolicy tak robią. Myślałam, że to u was, katolików, normalne.
GośćJacos
6 lat temu
Znam kogoś to ja
Gość
6 lat temu
Zaorane stadniny wychodza bokiem bol trzeba zapic
...
Następna strona