Khloe Kardashian, w przeciwieństwie do swoich sławnych sióstr, długo zwlekała z posiadaniem potomka. Trudno jej się dziwić - poprzedni partner, Lamar Odom, był nieodpowiedzialnym narkomanem, który nie nadawał się na męża i ojca. Gdy po rozstaniu z nim Khloe poznała innego koszykarza, Tristana Thompsona, wydawało się, że znajdzie wreszcie upragnioną stabilizację. Celebrytka szybko zaszła w ciążę i chwaliła się w nowym związkiem w mediach społecznościowych. Niestety, sielanka nie trwała długo, a kilka dni temu do mediów wyciekło skandaliczne nagranie, na którym widać, że Thompson zdradza matkę swojego dziecka.
Niektórzy twierdzą, że to z powodu stresu Khloe dostała skurczy i błyskawicznie urodziła córeczkę w szpitalu w Cleveland, w stanie Ohio. Choć pojawieniu się dziewczynki na świecie towarzyszy skandal wywołany przez jej ojca, rodzina Kardashianów robi co może, żeby skupić się na pozytywach i wspierać Khloe.
W środę wieczorem Kim i Kourtney wysłały siostrze wielki kosz z drogimi prezentami. Jak podaje TMZ, znalazły się w nim luksusowe kosmetyki dla mamy i dziecka, poduszki i kocyki za siedem i pół tysiąca dolarów. Kim, która w styczniu powitała trzecie dziecko dzięki surogatce, złożyła też siostrze gratulacje na Twitterze.
Khloe, tak się cieszę razem z Tobą! Twoja córeczka jest taka piękna! Jesteś silna i sprawiasz wrażenie, jakby to była łatwizna. Nie mogę się doczekać, aż nasze córeczki będą razem dorastać na najlepsze przyjaciółki, tak jak my! Jestem szczęśliwa, że mogłam ci się odwdzięczyć i trzymać cię za nogę, gdy parłaś - napisała podekscytowana Kim do swoich 59 milionów fanów.
Celebrytka dodała, że noworodek jest "przeuroczy". W odpowiedzi na tweet internauci zasypali Kloe gratulacjami.
"Jestem szczęśliwa widząc, że ktoś kto zasługuje na coś najwspanialszego w życiu, wreszcie to dostał - małą dziewczynkę", "Jestem dumna z Khloe, będzie najlepszą mamą w historii" - pisały fanki.
Wielu użytkowników było też zaniepokojonych informacjami o zdradach Tristana i radzili Khloe, żeby nie przyjmowała go z powrotem.
Mam nadzieję, że drugą nogą kopnęła pewną osobę... - napisał jeden z fanów.
A może cały skandal to jedynie kolejny chwyt marketingowy przedsiębiorczej rodzinki?