Trwa ładowanie...
Przejdź na

Patotrener oskarża byłą partnerkę: "Piła alkohol, brała środki psychotropowe. To jest mieszanka jak narkotyk!"

497
Podziel się:

Krewki trener przedstawił swoją wersję wydarzeń. Obrażenia Dziedzic mają być spowodowane... upadkiem w łazience.

Patotrener oskarża byłą partnerkę: "Piła alkohol, brała środki psychotropowe. To jest mieszanka jak narkotyk!"

Minął ponad tydzień odkąd całą Polskę obiegły szokujące wieści z życia "fit-celebrytów": znany trener personalny miał dotkliwie pobić swoją partnerkę.

Mężczyznę zatrzymała policja, ale po 24 godzinach aresztu agresywny trener wyszedł na wolność. Nagrał też serię filmików, w których zapewniał, że jest niewinny. W międzyczasie kobieta udostępniła nagrania, na których Miłosz P. miał w bardzo obrazowy opisywał ich relację.

Cztery dni po tym zdarzeniu były partner Katarzyny Dziedzic postanowił przedstawić swoją wersję wydarzeń. Co ciekawe, nie wyparł się nagrań i potwierdził, że głos należy do niego. Nagrania miały dotyczyć jednak... jego byłej żony, a nie Dziedzic.

Nazywacie mnie państwo zwyrolem, damskim bokserem, trenerem patolem. Media nie zostawiają na mnie suchej nitki - zaczął swój wywód.

Miłosz P. przekonywał, że był z Katarzyną w szczęśliwym związku. Wszystko zmieniło się, gdy przeprowadzili się z Olsztyna do Gdańska.
Nowe miejsce miało przytłoczyć Katarzynę. Mężczyzna utrzymuje, że nawet załatwił jej pracę w branży nieruchomości. Niestety kobieta nie radziła sobie i zaczęła popadać w depresję.

Zaczęła popadać w coraz głębszą depresję. Być w złym nastroju, długo spać. Do późna. Mówić, że wszystko ją boli... Że jest źle generalnie. Raczej wychodzę z założenia jako samiec alfa, że trzeba wspierać kobietę, więc zawsze jej dawałem słowa otuchy - przekonywał.

Następnie przeszedł do przedstawienia swojej wersji wydarzeń feralnego wieczoru. Para miała się posprzeczać, podobni z winy Katarzyny. W wyniku spięcia kobieta postanowiła wrócić do rodziców, do Olsztyna.

Wyszła. Wyszła z domu. Po czym po jakichś 5-10 minutach zaczęła mnie zasypywać wiadomościami tekstowymi i głosowymi na WhatsAppie. Zaczęła mi tam mówić, że gdybym ją kochał, to bym ją zatrzymał. Była bardzo zła, że jej nie zatrzymałem. Tam są nagrania, które udostępnię państwu, ale za jakieś 3-4 tygodnie jak mi policja odda telefon, bo na razie technicy zabezpieczyli, żeby to wszystko pościągać. Dużo tam różnych rzeczy mówiła w histerii takiej z płaczem... Że mnie kocha i że mnie nienawidzi.

W końcu opisał finał historii: według słów mężczyzny Dziedzic miała wrócić do domu i zamknąć się w sypialni z butelką alkoholu. Obrażenia twarzy mają być spowodowane... upadkiem w łazience.

Może tak po godzinie mniej więcej Kasia wróciła do domu. Kasiu co się stało? Kasia oczywiście z takim chłodnym tonem głosu: źle się poczułam, musiałam zawrócić. Po czym wyjęła ze swojej torebki butelkę alkoholu i zamknęła się w sypialni. Kasia gdzieś po godzinie wyszła z tej sypialni.

No i tak siedziałem sobie w rogu, klikałem w telefonie, Kasia krzątała się po kuchni. Aż w pewnym momencie podeszła i wyrwała mi telefon. Pobiegła do łazienki, zamknęła. Usłyszałem, że uderzyła w coś. Upadła. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem, że leży jak długa. Twarzą do ziemi i histeryzowała - opisywał.

Tam w tych wywiadach mówi, że ona przyszła do domu, zobaczyła że ja piję, a byłem trzeźwy i mam na to świadków i mam na to dowody. I że niby kolację zaczęła robić... Proszę się zastanowić, skąd to picie alkoholu? Kiedy ona alkohol piła? Bo w wywiadzie tego nie było, a w obdukcji było, że piła alkohol. I brała środki psychotropowe. A to jest mieszanka jak narkotyk. Przy problemach psychicznych tym bardziej. Kasia się leczyła i Warszawie jak studiowała się leczyła i tutaj w Gdańsku też zresztą.

Nie wiedziałem, że w ogóle coś się Kasi stało na tej twarzy. Aczkolwiek już mi policjanci mówili, że to są obrażenia mechaniczne i mam nadzieję, że biegli to potwierdzą - mówił pewny siebie.

Następnie fachowo zaczął tłumaczyć, jak powinna wyglądać twarz po uderzeniu i stwierdził, że gdyby faktycznie ją uderzył, to skończyłaby w szpitalu albo... na cmentarzu.

Mówię to jako specjalista z ręką na sercu. Gdybym ja to zrobił coś takiego Kasi, po pierwsze nie byłbym w stanie uderzyć Kasi... Uderzyć kobiety. Przy wadze 100 kg, wyciskaniu bardzo dużych ciężarów na siłowni, przy sztukach walki, które od kilkunastu lat trenuję i jestem fachowcem w tym temacie, to Kasia by w najlepszym wypadku leżała kilka tygodni w szpitalu. A ja bym siedział w więzieniu, a szczerze uważam, że by po prostu nie żyła - wyjaśnił tonem znawcy.

Według relacji patotrenera Dziedzic miała też grozić swojemu partnerowi. Zdaniem Miłosza to on jest ofiarą przemocy, bo słyszał o Katarzynie pewne plotki, które potwierdzają, że jest niezrównoważona psychicznie.

Dostawałem sygnały z całej Polski z miejsca, gdzie mieszkała Kasia... Że Kasia to już nie jednego tak załatwiła. Że jestem ponoć trzecim facetem. Do jednego jej faceta weszli antyterroryści drzwiami i oknami bo tam przetrzymywał jakieś ponoć jej futra. Miałem z nim kontakt, ale on powiedział, że nie chcę się wtrącać. Ma problemy z narkotykami. Jakiś narkoman. Z drugim też próbuję nawiązać kontakt, ale ponoć też zniszczyła mu życie i facet uciekł do Holandii.

Na sam koniec zasugerował mętną przeszłość swojej byłej dziewczyny.

Dostaję jeszcze sygnały, że Kasia funkcjonowała studiując w Warszawie w środowisku tak zwanych "escort girls":

Sama mi zresztą o tym opowiadała. Ja nikogo z przeszłości nie rozliczam, jak z kimś jestem. Przeszłość jednak nie jest taka ważna. A może jednak ważna? Bo potem wychodzą takie hocki klocki... - zastanawiał się.

Wierzycie mężczyźnie, który groził byłej żonie, że połamie jej żuchwę?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(497)
Gość
6 lat temu
Ludzie za szybko oceniają . Nikt naprawdę nie wie jak tam było
Gość
6 lat temu
Teraz wszystko zwala na ta kobietę. Jesteś z***m koleś. Jak można do takiego stanu doprowadzić swoją kobietę i nie ważne co ona zrobiła.
gość
6 lat temu
żałosny, damski bokser
gość
6 lat temu
Cokolwiek by między nimi nie było to patologia. A ta dziewczyna przypomina mi panią Trybson.
Gość
6 lat temu
Tak, a limo to sobie uderzeniem o podłogę nabiła
Najnowsze komentarze (497)
gość
6 lat temu
odważny do bicia w czterech ścianach, żałosne wiadomo że jest damskim bokserem, agresorem, ne powinien mieć pracy z ludźm
Dorcia
6 lat temu
Ostrzegamy przed pseudo trenerem personalnym Tomaszem Hom, pochodzi ze Śląska a pracuje w Warszawie. Lubi starsze i bogate mężatki, a jak się nie powiedzie jego plan dostaje furii. Prosimy o kontakt poszkodowane osoby !!!
gość
6 lat temu
na pewno ja pobil, ale ta laska zbyt opanowana na foto, zero emocji, tak jakby to planowala
gość
6 lat temu
powiem tak; ona tez nie jest swieta.... wszystko co mowi jest prawda, tylko niestety ja pobil.
gość
6 lat temu
Wyglada na psychopatę z tymi zdartymi ząbkami od zgrzytania 😂😂😂
gość
6 lat temu
Moglo byc jak mowi. Mnie od razu wydalo sie dziwne,ze laska po takiej traumie biega po telewizjach, z niezagojonym jeszcze ryjkiem.
Żigolak
6 lat temu
Trener personalny.... czyli przepychacz rur - wynajęty na godziny!
Żigolak
6 lat temu
Trener personalny.... czyli przepychacz rur - wynajęty na godziny!
gość
6 lat temu
Od początku jej nie wierzyłam i takie ładne zdjęcie po fakcie nawet się NIE ROZMAZAŁA ! Pobita kobieta która nie płacze ? Dziwne to ...
gość
6 lat temu
Mam nadzieję, że cie zamkną psycholu!
gość
6 lat temu
a popatrzcie na karcie wypisu jakie leki przyjmowała....psychotropy..do tego alko...swieta to ona raczej nie jest
gość
6 lat temu
Zycie z psychopata to piekło, najpierw jest bombardowanie miloscia, przez pierwsze kilka miesiecy,a gdy ofiara da sie zlapac, nastepuje jej niszczenie. Odciecie od rodziny, w tym wyprowadzka do innego miasta, od znajomych. Kobieta zaczyna sie leczyc psychiatrycznie na tzw depresje, w domu ciagle slyszy ze powinna isc do psychiatry. Zaczyna w to wierzyc wiec idzie.. Czasami pije lub pali maryche dla poprawy nastroju.Psychopata stosuje metode , ze dreczy ofiare a pozniej jest miesiac miodowy, gdy ofiara zaczyna sie buntowac. Im wiecej lat minie tym uzaleznienie ofiary od psychopaty jest silniejsze. Jak sie chce odejsc od psychopaty to wtedy jest pobicie i lub stalking. Jak zlapiesz psychopate na zdradzie tez ofiara zostanie pobita. Ja jej wierze, psychopaci sie zdarzaja niestety.Jak dla mnie powinni miec tatuaze z psychiatryka.
gość
6 lat temu
Nic nie mowie, ale spadajac plasko na podloge troche trudno sobie oko podbic...
Orzech
6 lat temu
I już są sławni na cały polski grajdołek....
...
Następna strona