Trwa ładowanie...
Przejdź na

Dziennikarz ujawnia, kto "jeździł" do Dubaju: "Miss Polonia, uczestniczka Top Model, dziewczyna aktora"!

529
Podziel się:

W książce "Dziewczyny z Dubaju" Piotr Krysiak opisuje szczegóły seks-afery sprzed trzech lat, posiłkując się m.in. dokumentami sądowymi.

Dziennikarz ujawnia, kto "jeździł" do Dubaju: "Miss Polonia, uczestniczka Top Model, dziewczyna aktora"!

W 2015 roku polskim show biznesem wstrząsnęła tzw. "afera dubajska", podczas której wyszło na jaw, że instagramowe "modelki", które w sieci chwaliły się wystawnym życiem i podróżami, w rzeczywistości były dziewczynami do towarzystwa, pełniącymi też rolę prostytutek. W zamian za kilkadziesiąt tysięcy dolarów, drogie prezenty i stroje, dziewczyny zgadzały się na skrajnie upokarzające praktyki seksualne ze strony arabskich szejków. Wśród kobiet mających parać się tego typu "pracą" wymieniano nazwiska osób znanych z warszawskich"salonów".

Sprawa ujrzała światło dzienne dzięki stronie internetowej, na której opublikowano screeny rozmów, podczas których ‘’dobijano targu’’. Oczywiście same zainteresowane wszystkiemu zaprzeczały, zapowiadając pozwy.

Choć temat ostatecznie przycichł, teraz wraca za sprawą książki Piotra Krysiaka, która właśnie wchodzi na rynek. Autor przedstawia w niej szczegóły procederu wysyłania Polek do Dubaju, opierając się m.in. na sądowej dokumentacji. Krysiak przypomina aferę z 2013 roku, w którą zamieszana była córka znanego muzyka rockowego, która zajmowała się werbowaniem prostytutek. Joanna B. nie działała jednak sama - wraz z nią skazano Emilię P. i Karolinę Z. Wszystkie trzy sąd uznał wówczas winnymi wysyłania celebrytek za granicę "do pracy w charakterze luksusowych prostytutek". Córkę rockmana skazano na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu i nakazano oddanie 30 tysięcy złotych pochodzących z przestępstwa. Krysiak wyjaśnia, że sutenerki werbowały prostytutki głównie przez portale społecznościowe. Szukały przede wszystkim dziewczyn, które nie bały się publikować odważnych zdjęć.

Mechanizm pracy burdelmenedżerek był banalnie prosty. Korzystając z prywatnych znajomości czy portali społecznościowych, wyszukiwały dziewczyny, które - prezentując się jako modelki - publikowały swoje roznegliżowane zdjęcia. Odwiedzały też strony agencji modelek. Wysyłały wiadomości z ofertami pracy i czekały na odzew. Nie wspominały o prostytucji. Jeśli upatrzone dziewczyny się nie odzywały, atakowały ponownie, zdobywały numery telefonów i dzwoniły dopóty, dopóki nie dopięły swego lub nie usłyszały kategorycznego "nie". Polowały też na uczestniczki konkursów piękności, nawet na ich zwyciężczynie. Tam zresztą najłatwiej było złowić "towar" pierwszej klasy - pisze w swojej książce Krysiak.

Dziennikarz podkreśla, że większość z tych kobiet wiodła podwójne życie.

Miały chłopaków, partnerów, a niektóre nawet mężów i dzieci. Żaden z nich nie wiedział, co naprawdę robi jego wybranka. Większość twierdziła, że jeździ na sesje fotograficzne, targi motoryzacyjne czy budowlane. Nawet kilkutygodniowy pobyt w kurorcie pełnym milionerów potrafiły wytłumaczyć akcją promocyjną ekskluzywnych marek, podczas której miały jedynie prezentować ubrania czy rozdawać ulotki.

Krysiak wymienia też dokładne stawki, jakie dziewczyny dostawały za swoje "usługi".

Proponowano dziewczynom po 500 euro dziennie za wyjazd. Zwykle każda z dziewcząt zarabiała tyle samo, bez względu na to, czy uprawiała z kimś seks. Według innego cennika, proponowano dwieście dolarów za towarzystwo, a jak będzie seks, to dodatkowe dwieście. Na jednym z wyjazdów jedna z modelek zarobiła 200 tysięcy euro! - ujawnia Krysiak, dodając, że klientem był... arabski książę.

Co najważniejsze, Krysiak daje do zrozumienia, że zna tożsamość dziewczyn uwikłanych w sprawę i sugeruje, o kogo chodzi.

Jedna z nich wygrała nawet konkurs Miss Polonia, druga zdobyła kilka europejskich tytułów, inna była uczestniczką popularnego programu Top Model, kolejna zagrała epizod w filmie Sfora, a jeszcze inna, jak pisała prasa, została dziewczyną popularnego serialowego aktora - wylicza autor książki.

Domyślacie się, o kogo chodzi?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(529)
gość
6 lat temu
była dziewczyna, nie ta obecna, jak piszesz to pisz prawde
Gość
6 lat temu
Nie kupie.Sami tu napiszecie.
gość
6 lat temu
Kazda orze czym moze.
46
6 lat temu
Krysiaczku jestem z ciebie dumna
gość
6 lat temu
Jest jeszcze jedna osoba, która jeździła i nie jest to kobieta. Oficjalnie asystent, nieoficjalnie partner chirurga gwiazd, dra Gojdzia.
Najnowsze komentarze (529)
costa
9 miesięcy temu
ewa relidzyńska 》 lady ( 😊)somelier
Kopernik
9 miesięcy temu
Fajne laski, nie dziwie sie arabskim eunuchom
Farmaceutka
rok temu
Teraz przynajmniej wiadomo skąd tyle chorób....
hehe
2 lata temu
tutaj na salonach,a tam....i jak maja nas szanowac
Gość
2 lata temu
Zawadzka jak nic
klient
3 lata temu
tak sie sklada ze ta lepiej wygladajaca czesc osob dzialajacych na skraju modelingu/mody - ma takie doswiadczenia. czyli udostepnienia swoich wdziekow w zamian za twarde dowody wdziecznosci. czy to z pierwszych stron pudla czy takich ktore nie maja takiego parcia na szklo. czy prezentuja ciuchy kotre ktos projektuje, czy tez proejktuja ciuchy ktore ktos prezentuje.
Gfy
4 lata temu
Natalka każdy wie jak jest a twoje ost. Wakacje na mykonos to juz jasne bylo, ze z koleżankami z branży byla
zz t
4 lata temu
https://pl.wikipedia.org/wiki/Marta_Matyjasik
gość
5 lata temu
ksążka bez nazwisk i bardziej pikantnych szczegółów, nudna, żle się ją czyta, nie polecam nikomu,
Gość
5 lata temu
Chodzi o Martę Matyjasik ( miss 2002)
Gość
5 lata temu
Wielbłąd Szwejka oglądając zdjęcia wybrał sobie Rydzyka. Po namyśle zmienił zdanie i zakładał sobie Ziobrastego.
Gośćeva
5 lata temu
Boze jak nie wiecie ktory hotel jest najdrozszy w Dubaju to nie dyskutujcie Najdrozszy to Burj al arabJa bylam w tym co Doda 10 dni w Palm Atlantis i placilam 4 tys euro z przelotem z HH najlepszymi powiedziec mozna liniami Ten komentarz dot powyzsz.video
Gość
6 lat temu
Policja skarbowa powinna teraz pobrać podatek wraz z odsetkami za nieopodatkowaną " darowiznę"
Gość
6 lat temu
Bardzo łatwo ustalić czytając książkę o kogo chodzi, mimo zmienionych imion, np. opis Miss Polonii idealnie pasuje do Marty Matysiak Miss Polonii z 2002, ale może to tylko przypadek ...
...
Następna strona