Odkąd życie znacznej części Polaków przeniosło się na Instagram, celebryci wykorzystują go jako dodatkowy kanał do autopromocji. Oprócz pokazywania jedzenia, twarzy "bez makijażu", wyćwiczonych figur (najczęściej poprawionych w Photoshopie) i zdjęć z podróży, modnie jest od czasu do czasu zabrać głos w jakichś sprawach społecznych. Daje to gwiazdom poczucie, że ktoś się liczy z ich zdaniem, a dodatkowo oczywiście buduje "poważny" wizerunek. Przy okazji można też przypodobać się konkretnemu środowisku, zyskać nowych fanów oraz zwiększyć ruch na fan page'u, bo tego rodzaju wpisy zwykle powodują burzliwe dyskusje.
Zabieg ten postanowiła wykorzystać ostatnio Barbara Kurdej-Szatan, a okazja nadarzyła się w czwartek, w 75. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Aktorka zamieściła czarno-białe zdjęcie "Powstańca", które podpisała stanowczymi hasłami.
Nie - dla faszyzmu! Nie - dla nacjonalizmu! Nie - antysemitom! Nie - ksenofobom! Nie - dla agresji! Nie - dla dyskryminacji! Nie - dla podziałów! - grzmiała Barbara, próbując chyba udowodnić, że nie jest tylko "blondynką z reklamy", ale ma też jakieś poglądy.
Jak można się było spodziewać, wpis wywołał burzę w komentarzach. Jeden z internautów zarzucił aktorce nieznajomość pojęć, którymi się posługuje.
Bardzo cię lubię, ale chyba nie znasz definicji słowa nacjonalizm. Przykre. Zanim coś napiszesz, a tym bardziej uznasz coś za złe, to sprawdź znaczenie danego słowa. Wstyd, Basiu - napisał.
Kurdej-Szatan natychmiast zaczęła się kłócić z fanem.
Chyba ty nie znasz. Naprawdę uważasz, ze tylko nasz naród jest najlepszy? Faworyzujesz i wywyższasz nas? A nie powinni być WSZYSCY równi - na całym świecie? Równocześnie szerzysz niechęć do innych narodów! To jest nacjonalizm!!!!! I temu mówię NIE!!!!!!!!! - odpisała, nadużywając wykrzykników.
W odpowiedzi użytkownik przytoczył definicję nacjonalizmu z Wikipedii.
Nacjonalizm (z łac. natio, "naród") - postawa społeczno-polityczna uznająca naród za najwyższe dobro w sferze życia oraz polityki. Głosi solidarność wszystkich grup i klas społecznych danego narodu. (...) Przykro mi Basiu, ale nie jesteś mądrzejsza od Wikipedii.
Barbara szła jednak w zaparte.
Widziałam to. Bardzo ułagodzona grzeczna wersja wytłumaczenia... dla takich jak Ty - napisała pogardliwie.
Do dyskusji przyłączyli się inni użytkownicy, którzy przyznawali rację internaucie, jednak aktorka nie brała pod uwagę żadnych argumentów i na każdy komentarz odpisywała coraz bardziej nerwowo.
Wygląda na to, że tym razem pozowanie na "insta intelektualistkę" nie poszło zgodnie z planem Basi. Może wyjdzie lepiej przy okazji kolejnej ważnej rocznicy czy protestu.