Relacje Donalda Trumpa z żoną Melanią pozostawiają wiele do życzenia. Choć Pierwsza Dama USA przy każdym publicznym wystąpieniu wspiera męża i sili się na uśmiech, niejednokrotnie dziennikarze przyłapali ją na unikaniu małżeńskich "czułości".
W czwartek prezydent Stanów Zjednoczonych wziął udział w porannym wydaniu programu newsowego na antenie Fox Channel. W trakcie rozmowy Trump wyznał, że data 26 kwietnia jest dla niego szczególna ze względu na urodziny jego małżonki Melanii. Urocze wyznanie pociągnęło za sobą oczywistą lawinę pytań o to, co prezydent sprezentował Pierwszej Damie na 48. urodziny. Niestety, Trump nie był przygotowany ani do celebrowania święta swojej żony, ani do udzielenia odpowiedzi. Jak się okazało, miał zbyt wiele na głowie, by móc skupić się na wyborze odpowiedniego prezentu:
Może i nie dałem jej za wiele. Podarowałem jej piękną kartkę. Byłem zbyt zajęty, żeby szukać prezentów... Kupiłem więc kartkę i kwiaty - powiedział. Ale to naprawdę piękna kartka - zapewnił po chwili.
Myślicie, że Melania spodziewała się od męża kartki z życzeniami czy liczyła na więcej?