Agnieszka Kaczorowska do tej pory nie miała okazji zasłynąć jako osoba stała w uczuciach czy nawet wierna swoim zasadom. W wywiadach co innego mówiła, a w prawdziwym życiu co innego robiła. W rozmowie z Galą zarzekała się, że nigdy nie rozbiłaby związku, co jednak nie przeszkodziło jej we flircie z Łukaszem Kadziewiczem, którego trenowała w Tańcu z gwiazdami ani w zaręczynach z narzeczonym koleżanki z parkietu.
Jeszcze będąc w związku z Maciejem Zadykowiczem, Agnieszka rozglądała się za nowym chłopakiem. W oko wpadł jej tancerz Maciej Pela, od dwóch lat zaręczony z Adrianną Piechówką. Kiedy jednak Agnieszka obiecała mu pomoc przy załatwieniu pracy w Tańcu z gwiazdami, zdecydował się rzucić dla nią narzeczoną. Po zaledwie czterech miesiącach Pela poprosił Kaczorowską o rękę.
Wzruszona Agnieszka zgodziła się i od razu zaczęła planować ślub. Być może obawia się, że narzeczony rozmyśli się, tak jak poprzednim razem.
Mamy z Maćkiem już konkretny pomysł. Na pewno będzie to kameralna uroczystość - zapowiada w Fakcie. Marzę o rodzinie i dzieciach, więc nie będę tego odkładała w nieskończoność. Zaczynam już powoli interesować się chociażby tematyką sukni ślubnej i sali weselnej. Znam wiele dziewczyn, którym wystarcza sam fakt, że się zaręczyły, ale u mnie tak nie będzie.
Pewnie, lepiej nie ryzykować... Przecież wiadomo już, jak to się kończy.