Natalia Janoszek zyskała popularność dzięki pracy w bollywoodzkich filmach, która uczyniła z niej najbardziej znaną Polkę grającą w tamtejszych produkcjach. Aktorka i fotomodelka zabrała ostatnio głos przy okazji akcji #metoo, skarżąc się na złe traktowanie podczas pracy na jednym z planów. Przypomnijmy: Polska gwiazda Bollywood wyznaje: "Na planie zdjęciowym podczas sceny gwałtu DOSTAŁAM W TWARZ bez mojej zgody!"
Mimo to Janoszek nie zrezygnowała z pracy i nadal walczy o karierę. Jak się okazuje, Natalia będzie zmuszona odpocząć. Jakiś czas temu na Instagramie wyznała, że otarła się o śmierć, a ostatnio udzieliła na ten temat wywiadu Dzień Dobry TVN.
Moja praca i zabieganie trochę mnie zgubiło. Dostałam zatoru i zawału płuc, przez długie i częste loty, również przez środki antykoncepcyjne, których już nie biorę. Mówi się, że mogą być bóle głowy, można przytyć, zawsze machałam na to ręką. Okazuje się, że bardzo dużo młodych dziewczyn umiera z tego powodu - przyznała Natalia.
To był moment, dostałam takiego ataku, że nie mogłam oddychać, musiałam wezwać karetkę. Lekarz machnął ręką, stwierdził, że dobrze wyglądam - dodała. Na szczęście byli przy mnie inni ludzie. Mój stan to było zagrożenie życia.
Przy okazji wywiadu aktorka postanowiła trochę się zareklamować i przyznała, że cierpi na samotność:
Jestem traktowana jak trofeum: każdy chce zdobyć, nikt nie chce posiadać. Lepiej być samą, niż być z byle kim - mówi.
Wiedzieliście, że ma takie przeżycia za sobą?