Rozstanie Maryli Rodowicz z Andrzejem Dużyńskim zaskoczyło chyba wszystkich fanów 71-letniej gwiazdy polskiej estrady. Rodowicz, z którą Dużyński ożenił się ponad 30 lat temu, dała przykład wielu kobietom na to, że nigdy nie jest za późno, by zmienić swoje życie.
Co więcej, Maryla nie zamierza puścić męża z portfelem pełnym pieniędzy: Rodowicz żąda od męża "MILIONÓW W GOTÓWCE". "Życie to nie bal"
Bez względu na to, czy Dużyński będzie przywoził Maryli pieniądze w walizkach czy też nie, wokalistka z pewnością ma czym osładzać sobie życie singielki.
Tym bardziej, że zyskała czas na kontakt z córką, Kasią Jasińską, która w jednym z ostatnich wywiadów nie kryła, że nie przepadała za Andrzejem:
Wraz z odejściem jej męża bardzo wiele negatywnych rzeczy zostało odciętych i dom stał się o wiele bardziej przyjaznym miejscem - wyznaje 36-latka.
Okazuje się, że Kasia ma ambitny plan. Chce otworzyć dla mamy ośrodek, w którym Maryla będzie mogła "zbliżyć się do natury":
Myślę o tym, by stworzyć miejsce, do którego mama mogłaby czasem uciec i odpocząć. Chcę otworzyć ośrodek, który będzie łączył trzy moje pasje: psychologię, zwierzęta i ogrodnictwo. W dzisiejszych czasach oddalamy się od natury. A tylko ona może nam pomóc odnaleźć siebie - mówi w Rewii.
Wyobrażacie sobie szaloną Marylę pielącą ogródek z towarzystwie rówieśniczek?