Media w Polsce rozgrzały się wczoraj do czerwoności, gdy Pudelek podał informację o rozstaniu Renaty Kaczoruk i Kuby Wojewódzkiego. Trudno się dziwić - do tej pory uchodzili za parę nierozłączną, choć niewątpliwie kłótliwą i toksyczną. Teraz na jaw wychodzą kolejne szczegóły, między innymi to, że Renata spakowała walizki i wyniosła się od Kuby, a także - jak donosi Fakt - zamieszkała u przyjaciółki.
Nam udało się dowiedzieć, co miało być kością niezgody między parą, choć, bądźmy szczerzy - nie jesteśmy zaskoczeni. Poszło o samodzielnosć modelki i udział w Tańcu z gwiazdami.
Początkiem końca był ewidentnie udział w "Tańcu z gwiazdami". Renata zrobiła to wbrew jego woli i wprost sprzeciwiła się jego radom, a to bardzo nie przystawało do jego wizji ich związku - zdradza nasze źródło. Ona poczuła, że bez niego też da radę, mało tego - że bez niego u boku radzi sobie dużo lepiej.
"Taniec z gwiazdami" pokazał jej, że sama umie wzbudzić sympatię, a to on ją ciągnie w dół, zamiast wspierać. Przed programem była od niego mocno uzależniona, jego decyzje były priorytetowe - po "TzG" zmienił się jej pogląd na sytuację i dostrzegła to, co wszyscy od dawna jej mówili - że sama też da radę - dodaje nasz informator.
Nietrudno prześledzić, że zanim Renata spotkała Kubę, nie była w ogóle znana. Jej kariera modelki nie należała do szczególnie spektakularnych, a próby wystepów przed kamerą były raczej śmieszne niż udane. Niestety już na początku przygody z show biznesem popełniła zasadniczy błąd - uzależniła się od ukochanego, który nie jest lubiany, a raczej uchodzi za kłótliwego chama. Na tym tle trudno wypaść dobrze, zwłaszcza że Wojewódzki szybko wciągnął ją w swoje medialne wojenki, np. z Majdanami. Oby po całym tym zamieszaniu nie potrzebowała terapii.
Jak myślicie, uda jej się odbić i zrobić karierę w mediach?